Potrzeba matką wynalazkówCzego potrzebujesz? Jak chcesz się rozwijać? Czy zadałeś sobie te pytania?

Adrian dokąd zmierzasz? – zadaje sobie pytanie i niekiedy obawiam się odpowiedzi. Zamykam oczy i udaje, ze pytania nie było – problem pozostał.

Jeśli chcesz iść dalej, chcesz rozwijać się, to musisz znaleźć odpowiedź na to, co cię blokuje (?) dlaczego stoisz w miejscu i nie przyspieszasz? – zadaje sobie kolejne pytania i mądrym głosem wewnętrznego autorytetu przemawiam do siebie.

I dalej boję się odpowiedzieć, boję się wyjść poza ten schemat, który w chwili obecnej daje mi względny spokój, ale jednocześnie odczuwam bojaźń o swoją przyszłość – bojąc się zamoczyć, nigdy nie nauczę się pływać – po raz kolejny mój autorytet rozbrzmiewa w umyśle.

Pojawia się iskra motywacji i mój własny, moje JA entuzjastycznie rzecze – mogę przecież wszystko, chcę iść do przodu, chcę zdobywać nowe cele, chcę czuć się zwycięzcą!!! Chce!

I wewnątrz mojego ciała z nieokreślonych jego rejonów wydobywa się podniecenie, które opanowuje każdy skrawek organizmu. Kiedy jednak chcę ruszyć, chcę zdobywać cele, to nie wiem jak się za to zabrać i pytam – co mam robić? Jak mam stawać się lepszy skoro moje cele są tak odległe? Jeden krok to za mało, mi trzeba samolotu NASA z pełnym bakiem!

Pamiętaj, zanim statek NASA wybudowano, było on składany z wielu drobnych części. Możesz zbudować swój własny statek! Zacznij od kół, albo śrubek w skrzydle, to proste, one są takie małe, łatwo je znajdziesz w dowolnym sklepie z częściami!

Po ciele przeszła kolejna fala podniecenia, a w myślach genialna idea – skoro chce lecieć w kosmos i gwiazdy oglądać, to muszę zbudować samolot! – proste.

Marazm, w którym dotychczas tkwiłem zdawał się dobiec końca. Wiedziałem co chcę osiągnąć i zrozumiałem, że żeby w kosmos polecieć najpierw muszę zgromadzić części, by zbudować solidny samolot.

O co Ci chodzi?

Powyższa opowieść nie może pozostać bez komentarza. Główny bohater, którym jestem JA ma marzenia i wyobrażenia swojej kariery, rozwoju osobistego. Tkwi jednak w martwej przestrzeni, która się nazywa – nie rozwijam się. By wyjść z tego stanu trzeba zdać sobie sprawę z niego, a następnie zadać sobie szereg pytań – gdzie chcę zmierzać? Czy jest mi dobrze? Co mogę zmienić by było lepiej? I inne. Mają one na celu samopoznanie, spojrzenie w siebie, autorefleksje, a na końcu znalezienie odpowiedzi na pytanie o nasze dążenia.

Pewnie zagadką nadal pozostaje tytuł artykułu, spieszę z wyjaśnianiem go. Kiedy wiesz jedynie, że chcesz być w kosmosie, a nie wiesz jak się tam dostać, powinieneś wynaleźć odpowiednie narzędzie, by zamiar swój spełnić. Mówiąc wprost – jeśli chcesz być hipnotyzerem, to powinieneś zadać sobie kluczowe pytanie – jak tego dokonam? Podobnie jak samolot, który zabierze nas w kosmos, tak my powinniśmy zamontować w sobie odpowiednie „przyrządy”, które pozwolą osiągnąć nasz cel – być hipnotyzerem.

Pomyśl, czego teraz potrzebujesz? A następnie zastanów się jak zbudujesz w sobie nowe zdolności, by to osiągnąć.

Zachęcam do zapoznania się z tematyką programowania podświadomości i pertraktacją z podświadomością. Tematy szeroko są przedstawione w książce mojego autorstwa „Autohipnoza w Praktyce – Droga do Celu” oraz na szkoleniu Autohipnozy w Warszawie i Krakowie, które poprowadzi Michał Cieślakowski.

Naucz się samodzielnej hipnozy

z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA

Bezpłatny e-book autohipnoza

BEZPŁATNY