Posiadanie postanowień noworocznych to niemal wymóg, mówią o tym w telewizji, w Internecie huczy od memów i nawet na e-hipnoza.pl o nich piszą. Nie będę pił, palił, zacznę chodzić na siłownie, będę biegał, będę lepiej się odżywiał – to tylko część postanowień noworocznych Kowalskiego. Nie mają one jednak najmniejszego sensu, ponieważ z założenia skazują nas na porażkę.
Lepiej się odżywiać i poprawić siłę za pomocą ćwiczeń kalistenicznych – to moje postanowienia z końca 2013 r. Dziś dysponuję odpowiednią perspektywą czasu by realizację ich zrewidować i podzielić się swoim doświadczeniem. Na początku rozpisałem trening i wypisałem wartościowe produkty żywieniowe. W pierwszych tygodniach trening i zmiany w diecie to była nowość, która wymagała ode mnie ciągłej kontroli i podejmowania wysiłku, by o czymś nie zapomnieć albo nie zboczyć z wytyczonej drogi. Dziś większość czynności wykonuje nawykowo – kupuje określone produkty, jem posiłki o wytyczonych godzinach. Mój wzrok automatycznie poszukuje tych produktów, które kilka miesięcy wcześniej wpisałem w swój jadłospis. Trening stał się codziennością i nawet nie myślę, bym w jakiś dzień mógł go pominąć. Efekty jakie osiągnąłem wzbudzają we mnie radość i dumę, a także potrzebę by podzielić się z Tobą własnym doświadczeniem.
Postanowienia noworoczne – przepis na klęskę
Założenie postanowienia noworocznego wygląda mniej więcej tak – kończy się stary rok, więc robisz podsumowanie, z którego wynika, że przydarzyło Ci się kilka błędów. Wszyscy dookoła mówią, że nowy rok będzie lepszy, że jego początek to czas postanowień. Formułujesz zatem postanowienia, po czym następuje przypływ motywacji. Po niedługim czasie doświadczasz jednak równie szybki jej odpływ.
Tak wygląda przepis na klęskę, który zakłada, że – raz w roku sprawdzasz co robisz źle, raz w roku postanawiasz poprawić się, ostatecznie raz w roku masz do czynienia z przypływem motywacji, wywołanej wyobrażeniem lepszego/lepszej siebie.
Zrób to dobrze
Co w takim razie zrobić, by postanowić, przystąpić do realizacji i w postanowieniu wytrwać? Działaj w 6 poniższych krokach:
1. Zdiagnozuj.
2. Stwórz system działania.
3. Nie wymagaj od siebie perfekcji, ale oczekuj codziennego postępu.
4. Akceptuj błędy i wykorzystaj je do poprawy systemu (w myśl punktu 4.)
5. Likwiduj bariery.
6. Oceniaj jakość codziennie, a nie raz w roku.
Posłużę się swoim przykładem, jednak nie jest to jedynie przepis na realizację postanowień w zakresie treningu i odżywiania. To ogólne zasady, które sprawdzają się na każdej płaszczyźnie, gwarantując skuteczność.
Diagnoza to nic innego jak stwierdzenie „odżywiam się nie najlepiej, mój trening nie daje mi tego co od niego oczekuje”. Działanie systemowe to podstawa skutecznego realizowania postanowień. Wziąłem więc do ręki długopis i kartkę, na której rozpisałem plan treningowy i wypisałem produkty żywieniowe o wysokiej wartości odżywczej. Ustaliłem godziny w jakie będę spożywał określone produkty, a także dni, w które będę je kupował. Początkowa analiza i wprowadzanie zmiany wymagała ode mnie uwagi i ciągłej kontroli, ale z czasem stało się to nawykiem. Regularny trening powoduje regularny wzrost siły, który jest gratyfikacją za wkład i dowód na to, że postawienie jest dobre. Nie postawiłem przed sobą wymagań, które wykraczałyby poza moje możliwości, gdyż to odbiera motywację do działania. Często stawiam przed sobą nowe cele, które mogą być zrealizowane w ciągu kilku dni lub kilku tygodni. Jeśli gdzieś popełniłem błąd, jeśli wiem, że mimo możliwości coś zrobiłem nie tak, wymagam od siebie dostrzegalnej poprawy. Błędy traktuję jako możliwość dalszego rozwoju.
Staram się nie przeszkadzać samemu sobie, więc likwiduję wszelkie bariery techniczne i mentalne jakie pojawią się na drodze. Bariery z czasem mogą stać się usprawiedliwieniami dlaczego nie udało się nam zrealizować zamierzeń np. chcesz biegać, ale jako barierę stawiasz padający śnieg – możesz jednak rozwiązać to przez zakup odpowiednich ubrań i butów lub skorzystać z bieżni na siłowni (bariera znika). Likwiduj również bariery mentalne np. „nie potrafię rano wstać” lub „lubię długo siedzieć w nocy i dlatego nie mam siły na trening”.
Czynności związane z dietą i treningiem stały się nawykowe jednak nie zwalnia mnie to z kontrolowania jakości jednego i drugiego. Tylko w ten sposób mogę spełnić założenie ciągłego doskonalenia, a jednocześnie dostarczać sobie pozytywnych argumentów o realizacji postanowienia. Odczuwana satysfakcja i duma samoistnie napędza do kontynuowania postanowień.
Przykładów postanowień może być wiele, dróg przemian także, dlatego podziel się w komentarzu swoimi sposobami. Jeśli uważasz, że masz słomiany zapał i realizacja postanowień Tobie nie wychodzi – napisz, wspólnie znalezione rozwiązanie może pomóc innym.
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
Zostaw komentarz