Rozluźniony kark i wszystkie mięśnie ciała, spokojny oddech i skoncentrowane myśli. Upajanie się chwilą przyjemności i poczuciem szczęścia.
Stres i wszelkie inne napięcia życiowe powodują napięcie mięśni ciała, szczególnie karku. W głowie roi się od masy myśli, ale gdy miałbyś powiedzieć jakie to myśli, to nie masz pojęcia. Doprowadza to do zmęczenia ciała i umysłu, nic się nie chce i nie można mówić w żadnym razie o szczęściu.
A może jest to zwykłe znużenie, brak impulsu pobudzającego. Jesteś obojętny, nie możesz powiedzieć, że smutny, ale też że szczęśliwy. Stan zawieszenia.
W obydwu przypadkach jak i w wielu innych, które możecie sami znaleźć stosując przedstawioną tutaj technikę, zauważycie skuteczne dochodzenie do stanu ciała i umysłu, w którym mówicie, że jest wam dobrze, jesteście szczęśliwi.
Pewnie zabrzmiało tajemniczo, ale nie martw się, tutaj nie ma żadnej tajemnicy, żadnych mistrzów „Dżedaj”, po prostu jesteś ty i twoje kontrolowanie własnego ciała i umysłu. Od tak by czuć się lepiej i robić w życiu to co jest najważniejsze, czyli bawić się i być happy :)
Stres i wszelkie napięcia nerwowe kumulują się w karku. To właśnie te mięśnie napinają się, barki idą ku górze i zaczyna powstawać ból w tych okolicach. Do tego przyspiesza serce zabierając cukier we krwi co powoduje osłabienie. Uwalnia się kortyzol i w dodatku co byśmy nie zjedli, to nie jest to trawione za sprawą między innymi tego hormonu. To tak w skrócie i nie do końca kompetentnie, ale bazując na tych kilku danych możemy przeciwdziałać stresowi.
Należy wspomnieć, że jeśli w ciele dzieje się nam źle to i umysł ubolewa. Jeśli umysł ubolewa, to i ciało czuje się gorzej. Jest to jedność i jedno na drugie ma wpływ.
Moja technika polega na wpływie na nasze ciało, co ma przynieść nie tylko rozluźnienie go, ale również błogość naszego umysłu, wprowadzenie w zupełnie inny, lepszy nastrój.
Na początku będziesz potrzebował chwili, w której czujesz się dobrze. Nie staraj się walczyć ze stresem gdy on wystąpi, ale przygotuj się na to już wcześniej. Połóż się, usiądź, cokolwiek wybierzesz będzie dobrze. I zacznij powolne powtarzanie w myślach co następuje. Rozluźniam mięśnie czoła [przerwa 2 sekundy], rozluźniam mięśnie policzków [przerwa 2 sekundy], szyi, karku, barków, ramion, przedramion, klatki piersiowej, pleców, pośladków, ud, łydek. Kiedy jestem już całkowicie rozluźniony biorę spokojny wdeeeech i wyyydycham powietrze bardzo powoli, oczyszczając organizm z wszelkich napięć. Jest mi dobrze, bo mogę wziąć kolejny cudowny, błogi wdech i wydychając powietrze niesłychanie uspokoić swoje ciało i umysł. Jest dobrze, moje ciało i umysł odprężają się, czuje to w każdym fragmencie ciała. A kolejny wdech jest jeszcze przyjemniejszy i błogość rozkwita w mojej głowie i ciele. Jestem szczęśliwy, jest mi dobrze. Lubię gdy ta chwila trwa, bo mogę obserwować swoje ciało z tak przyjemnym spokojem i koncentracją myśli na tym co do siebie mówię. Już błogość ogarnęła mnie całego, jest fajnie, jest dobrze, przyjemnie i spokojnie. Pełne rozluźnienie i koncentracja na tym co najważniejsze, na tym co przyjemne i ważne dla mojego życia. Wyobrażam sobie uśmiech, szeroki i rozpromieniony, bardzo ciepły. Ciepłota uśmiechu przelewa się na mnie, mi też jest wesoło, uśmiecham się szeroko, najszerzej jak potrafię, jest fajnie.
I można dorzucić coś do tego, można to zmodyfikować, ale ma to wyglądać mniej więcej w ten sposób jak powyżej. Bawisz się gdy jest ci dobrze, a gdy staje się źle siadasz lub kładziesz się i zaczynasz robić to co w chwili przyjemności. Rozluźniając mięśnie twój nastrój poprawi się, a cała masa ciepłych słów i wyobrażenie tego co pozytywne sprawi, że zmieni się nastrój, przybędzie nowa siła. W chwilach stresu nie chcesz o tym tak myśleć, ale jeśli będziesz tę technikę stosował dość często, takie myślenie przyjdzie automatycznie jak tylko zamkniesz oczy i pomyślisz o tym, że zaraz rozluźnisz się i zmienisz swój nastrój :)
Praktykuj i nie pozwalaj by stres zawładną dużą częścią twojego życia. Żyjesz by się cieszyć, żyjesz by się bawić. Wyrzuć stres i bądź szczęśliwy.
Temat ten poruszałem już w swojej książce. Jest on tam dokładnie opisany, są też techniki.
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
Bardzo dobry sposób. Tak banalny, że najnormalniej pomijany. A minimum regularności i jesteśmy happy. Pozdrawiam. Jacek
Witam :)
Mam parę pytań może nie koniecznie dokładnie związanych z artykułem ale ogólnie z autohipnozą. Interesuję się tym tematem od niedawna.
1. Kiedy mam sobie coś wizualizować, wyobrażać to w jaki sposób mam patrzeć w swojej wyobraźni? Z jakiej perspektywy? Ze swojej-widzieć wszystko moimi oczyma czy może z perspektywy obserwatora- jak w filmie?
2. Czy to możliwe, żeby osoba była jednocześnie mało podatna na sugestie- nie potrafiąca wejść w np. średni czy głęboki trans, a potrafiła hipnotyzować innych? czy umiejętność autohipnozy jest tutaj wymagana? ;)
3. Czy kobieta może być tak profesjonalnym hipnotyzerem jak mężczyzna? Czy płeć w jakiś sposób wpływa na te umiejętności? :)
Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź profesjonalisty :)Dziękuję już teraz :)
Pozdrawiam, -Patrycja
nie wiem jak hipnotyzować i jak się tego nauczyć
Ja po tym jak to przeczytałam naprawdę nie mogłam opanowaĆ uśmiechu ;D
kiedyś na zajęciach jogi mieliśmy podobne ćwiczenia i muszę przyznać, że są bardzo skuteczne…
pełne rozluźnienie i relaks. jak dla mnie super
ściema na mnie nie działa=(
To jest niesamowite. Muszę jeszcze poćwiczyć ale coś czuję, że to mi pomoże :)
dzięki ^^
A co,jeśli moje próby rozluźnienia mięśni przynoszą skutek odwrotny? Kiedy dochodzę do „rozluźniania” mięśni ud i łydek,jestem już tak spięty,że dostaję skurczów.Jak wyeliminować ten autosabotaż?