Licznik tyka. Codziennie rano wstajesz, spoglądasz na najnowsze doniesienia 400 kolejnych zarażonych. Ktoś z Twojej miejscowości? Sąsiad, mijany nieznajomy w sklepie? Co jeśli masz już wirusa w sobie, ale jeszcze się nie ujawnił?
Idzie zwariować od tego! Natarczywe myśli nie pozwalają przestać i choć wiesz, że czytanie wiadomości nie poprawia Twojej sytuacji, to gdzieś wewnętrzne czujesz przymus by to robić.
To niestety sytuacja, która towarzyszy wielu z nas. Doświadczamy lęku, który tylko rośnie, gdy konsumujemy kolejne i kolejne informacje na temat koronawirusa, sytuacji politycznej i gospodarczej. Często ta ostatnia już realnie nas dotyka i zmusza do szukania rozwiązań.
Człowiek odczuwając lęk robi wszystko by nie stracić tego co ma. Ja zachęcam Cię do atakowania, do działania i szukania coraz to nowych rozwiązań. Lęk Cię ogranicza, dlatego poznaj sposób jak przestać się bać i działać bez lęku w 3 krokach.
Krok 1: Odzyskaj kontrolę nad myślami
Jak myślisz, kto tu rządzi – myśli czy myślący?
Myśli nie pojawiają się znikąd, to my je produkujemy. Nie zawsze dlatego, że świadomie podjęliśmy taką decyzję, ale w reakcji na sytuację. Kiedy codziennie czytamy negatywne wiadomości nasz umysł zachowuje się tak jakby był w stanie permanentnego zagrożenia. Wywołany w ten sposób lęk jest uzasadniony, bo skłania do refleksji. Jeśli jednak trwa to wiele godzin, dni i tygodni, zaczyna wymykać się spod kontroli i działamy w strachu niemalże bez przerwy. Lęk spowodowany koronawirusem zaczyna wpływać na to jakie decyzje podejmujemy i jakie mamy relacje.
Wracając więc do pytania kto tu rządzi – myśli czy myślący. Owładnięci lękiem możemy mieć poczucie, że to myśli nami rządzą. Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, ale zauważ, że o swoich myślach możesz myśleć. Mówiąc inaczej, masz świadomość swoich myśli, możesz je zauważać i nie zawsze świadomie je kreować. Zatem stań się teraz obserwatorem własnych myśli, obserwuj je niemalże bez przerwy. Poczujesz przymus przeczytania czegoś na temat koronawirusa? Zauważ to i nie rób nic więcej. Obserwuj swoje emocje i nazywaj je.
Ucz się zauważać i identyfikować to co czujesz. W ten sposób nauczysz się rozpoznawać wyzwalacze lęku. Zauważysz, że już samo wykonanie tego ćwiczenia redukuje poziom lęku, ale to nie wszystko co możesz z nim zrobić.
Kiedy już zatrzymasz przymus, kiedy wyłapiesz wyzwalacz lęku możesz podjąć świadome, przemyślane działanie. Powiedz sobie w myślach „Nie potrzebuję codziennie czytać o koronawirusie, bo wpływa to na mnie negatywnie”.
Ostatnim elementem układanki jest podjęcie świadomej decyzji „Podjąłem decyzję, że nie będę czytał codziennie o koronawirusie. Kiedy następnym razem poczuję przymus szybko zauważę tę sytuację i będę postępował zgodnie z decyzją”.
Na początku może wydawać się, że to wymaga energii, skupienia i niemalże ciągłej świadomości. Zauważysz jednak, że z czasem robisz to nawykowo. Kontrola nad myślami ich świadomość i umiejętność nazywania emocji daje Ci możliwość podejmowania dojrzałych decyzji na temat tego co „wpuszczasz” do swojej głowy.
Krok 2: Zacznij planować
„Żaden wiatr nie jest dobry dla okrętu, który nie zna portu swego przeznaczenia.”
Konfucjusz
Nieuporządkowane życie = nieuporządkowane myśli. Większość ludzi nie planuje, większość ludzi nie wyznacza nawet kierunku swojego działania. Kiedy nie wiemy gdzie zmierzamy i co będzie za miesiąc, za dwa i za rok, to potęgujemy w sobie lęk. Powiesz, że w dobie kryzysu pandemicznego trudno cokolwiek zaplanować. Nic bardziej mylnego, bo nawet plan, który nie zostanie zrealizowany z obiektywnych powodów jest lepsze niż brak planu. Brak umiejętności planowania obniża Twoją skuteczność i możliwość osiągnięcia zamierzeń. W dobie kryzysu najgorsze co można zrobić, to reagować emocjonalnie. Zamień emocje na plan.
Co planować? Zacznij od najprostszych rzeczy np. listy zakupów. Możesz wykorzystać do tego dedykowane aplikacje na smartfona lub po prostu kartkę papieru. Ja korzystam z notatek google i zachęcam Cię do wypróbowania właśnie nich, szczególnie dlatego, że możemy wymienić się doświadczeniami.
Kiedy zaczniesz działać z planem zauważysz, że wszystko zajmuje Ci mniej czasu, nie zapominasz o ważnych rzeczach, a Twoja głowa jest odciążona. Zaznaczanie „ptaszków” w planach jest również motywujące, to namacalny dowód tego, że działasz i realizujesz zamierzenia.
Wykonaj to ćwiczenie nawet jeśli nie masz przekonania. Później rozszerz planowanie korzystając z kalendarza (tutaj też polecam google), wykorzystując go do wszystkiego co wymaga Twojego działania.
Krok 3: Weź głęboki wdech
Silny wysiłek fizyczny często wymaga dwa razy tyle odpoczynku. 20 minut stresu potrafi wyczerpać zasoby kreatywności na cały dzień. Nieustannie odczuwany lęk redukuje nasze zdolności do działania i szukania rozwiązań niemal do zera.
To co działa na spokój myśli i odprężenie ciała to relaks. Byłoby jednak to zbyt proste gdyby napisać „usiądź i się zrelaksuj”. To tak nie działa. Dlatego zachęcam Cię do wykonania prostej techniki, dokładnie, właśnie teraz! Jeśli jesteś w miejscu, które jest głośne i nie możesz sobie pozwolić na zamknięcie na chwilę oczu, przenieś się gdzieś indziej. Ok.
Zrobimy dwie rzeczy:
- Połóż rękę na splocie słonecznym, mniej więcej środek tułowia w miejscu gdzie kończą się żebra. Masz? Weź głęboki wdech koncentrując się na tym by unosiła się jedynie Twoja ręka. Dokładnie tak jakbyśmy oddychali brzuchem. Klatka piersiowa pozostaje niemalże nieruchoma, a barki spoczywają rozluźnione. 5 wdechów wystarczy i przejdź dalej.
- To jest oddychanie przeponowe wydajnie wentyluje płuca i już kilka tego typu wdechów potrafi przynieść błogie rozluźnienie. Ok. Zapamiętaj ten sposób oddychania oraz poniższą formułę. Przeczytaj ją uważnie, a następnie zamknij oczy i od razu spróbuj. Nie, nie później, zrób to teraz i doświadcz na własnej skórze:
– weź 5 głębokich, przeponowych wdechów. Skup się na tym jak unosi się Twój brzuch, nasłuchuj świstu powietrza, poczuj rozprężanie się klatki piersiowej, sprawdź czy jest Ci ciepło w stopy (robisz to nawet teraz, prawda?)
– oddychaj głęboko i nie rób teraz już nic. Myśli będą kłębić się i co chwilę zmieniać. Nie rób z tym nic, niech wszystko płynie własnym rytmem. Otwórz oczy wtedy, kiedy uznasz za stosowne.
Jeśli zrobiłeś tę technikę właśnie teraz, to dziękuję Ci za zaufanie. Jest dużo technik relaksacyjnych i autohipnotycznych, które możesz praktykować jak m.in. trening autogenny schultza, medytacja, czy techniki z mojego ebooka.
Jeśli potrzebujesz więcej wskazówek i konkretów jak przestać się bać i działać bez lęku skontaktuj się ze mną kontakt
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
Zostaw komentarz