Zahipnotyzować człowieka jest stosunkowo łatwo. Wbrew powszechnym opiniom i mitom hipnotyzowanie jest umiejętnością, której można się nauczyć. W tym artykule dowiesz się jak zahipnotyzować człowieka w 5 prostych krokach
SPIS TREŚCI
- Czym jest hipnoza?
- Jak działa hipnoza?
- Dlaczego chcesz kogoś zahipnotyzować?
- Hipnotyzowanie plastycznym językiem
- 5 kroków jak kogoś zahipnotyzować
Czym jest hipnoza?
Hipnoza jest fascynująca, bo za sprawą słów pozwala wpływać na podświadomość. Osoba poddająca się hipnozie doświadcza czegoś w rodzaju oderwania od rzeczywistości, któremu towarzyszy koncentracja i skupienie uwagi na tym co sugeruje hipnotyzer. Osoba, która znajduje się w tym stanie jest wysoko podatna na sugestie, które wnikają do podświadomości i dążą do realizacji w rzeczywistości. Czytaj więcej w czym tkwi sekret hipnozy?
Jak działa hipnoza?
Kiedy zanurzasz się w hipnozie Twoja podświadomość słucha uważniej niż zwykle. Tworzy przy tym plastyczne wyobrażenia, które zdają się oddziaływać na Twoje zmysły.
Hipnotyzowanie słowami polega na wywołaniu u odbiorcy wyobrażeń i skoncentrowania jego uwagi na wewnętrznych doznaniach. To powoduje, że osoba hipnotyzowana podąża za wszystkimi wypowiadanymi przez hipnotyzera słowami. Mówi się, że staje się podatna na sugestie, które omijają funkcję krytyczną umysłu.
Dlaczego chcesz kogoś zahipnotyzować?
Hipnoza jest naturalnym stanem, który towarzyszy nam każdego dnia. Nieświadomie wchodzimy w niego prowadząc samochód, wyglądając przez okno zawieszając się na jednym punkcie, podczas czytania książki, czy przed snem. Hipnotyzując siebie lub innych możemy wykorzystać ten stan do wprowadzania zmian w podświadomości.
Muszę Cię przestrzec, że hipnoza nie jest metodą manipulacji, czy kontroli umysłu innych ludzi. Owszem język hipnozy wnika do wielu branż takich jak np. sprzedaż, ale nawet tutaj nie da się jej wykorzystać by osiągnąć cele związane z manipulacją, czy takie wywarcie wpływu by kupiono od nas wszystko czego chcemy.
Hipnotyzowanie plastycznym językiem
Może natomiast w pracy zawodowej czy w życiu prywatnym przydać się do przekonywania innych. Przeczytaj poniższe zdanie:
- Mam dla Ciebie pyszną szarlotkę.
I jak? Zaciekawiło Cię to? Teraz spójrz na kolejne zdanie:
- Mam dla Ciebie kruche ciasto wypełnione słodkim, aksamitnym nadzieniem jabłkowym, którego słodki zapach cynamonu rozchodzi się w powietrzu.
I jak? Na które ciasto zareagujesz z większym apetytem? Nie zdziwiłbym się, gdyby przy drugim zdaniu pociekła Ci nawet ślinka.
Oczywiście to drugie zdanie to w pewnym sensie język hipnozy. Skupia on uwagę na detalach, pobudza zmysły. Dzięki temu potrafi wywołać wyobrażenie i w wielu sytuacjach przekonać do dokonania określonego wyboru.
Hipnozę możesz również wykorzystać aby pomóc sobie lub innym. Możesz szybciej wprowadzać zmiany, zmieniać nawyki, zadbać o zdrowie, zwiększyć motywację itd.
Jeśli hipnozę chcesz wykorzystać we własnym zakresie zobacz kurs online Rzeczywistość jest plastyczna! Techniki autohipnozy w życiu codziennym.
5 kroków jak kogoś zahipnotyzować
Hipnotyzowanie w 5 krokach jest proste, wystarczy że nauczysz się skryptu i opanujesz podstawowe zasady.
- Zbuduj relację
- Zaindukuj hipnozę
- Działaj na wyobraźnię
- Określ cel i zasugeruj jego realizację
- Zakończ z przesłaniem
1. Zbuduj relację
Zacznij od rozmowy wstępnej – zapytaj się czym jest hipnoza dla danej osoby, zapytaj się o jej wątpliwości i jeśli pojawią się takie, wyjaśnij wszystko na spokojnie. Nie rób niczego na siłę ani w pośpiechu. Poproś o pełną koncentrację i skupienie na Twoim głosie.
Zadbaj o komfort osoby hipnotyzowanej i porozmawiaj chwilę o tym, że aby hipnoza działała osoba ta musi pozwolić na realizację sugestii. Nie może w trakcie hipnozy poddawać ich pod wątpliwość i dogłębnie analizować. Powinna odpuścić i pozwolić żeby działo się samo. Nie musi pomagać w hipnozie, wystarczy że zachowa bierność i zaufa Ci.
2. Zaindukuj hipnozę
Po rozmowie wstępnej weź osobę którą chcesz zahipnotyzować za ramię i ustaw w miejscu przez siebie wyznaczonym, każ złączyć nogi i rozluźnić się. Następnie ustaw swoją dłoń na wysokości czoła osoby hipnotyzowanej i…
„Skoncentruj się teraz na palcu wskazującym, zwróć uwagę jak twoje oczy z każdą chwilą stają się coraz cięższe, coraz bardziej zmęczone, jakby uwieszone były na twoich powiekach odważniki ciągnące je w dół. Teraz zacznę zbliżać rękę do twojego czoła, a kiedy palec wskazujący dotknie go, twoje oczy będą zamknięte, a ciało rozluźnione(zbliżasz powoli palec) twoje oczy są takie ciężkie i zmęczone, za chwilę zamkną się, a ty rozluźnisz się jak nigdy dotąd, twoje oczy zamykają się, opadają coraz niżej i niżej, zamknij oczy, rozluźnij się.
Podczas gdy masz zamknięte oczy, a ciało rozluźnia się jeszcze bardziej, możesz wziąć głęboki miarowy wdech iii wydech, wdech i wydech, relaksując się w pełni. Twoje myśli krążą już wyłącznie wokół tego co mówię, skupiasz się na tym co mówię obserwując zmiany jakie zachodzą w twoim ciele i umyśle, twoje myśli są podobnie jak ciało rozluźnione, a uwaga skupia się już tylko na moim głosie, pozostajesz bierny/a na wszystko co się będzie dziać…. [ciąg dalszy poniżej]
3. Działaj na wyobraźnię
…Teraz wyobraź sobie, że znajdujesz się na łące, stwórz w swoim wyobrażeniu taką łąkę byś czuł/a się na niej swobodnie, niech pogoda będzie taka jaką lubisz, niech otaczająca ciebie przyroda wzbudza w tobie spokój i odprężenie. Teraz policzę do 10, a ty pozostań przez tą chwilę w swoim wyobrażeniu, 1, 2 bardzo spokojnie, 3 pełen relaks, 4 odprężenie, 5 coraz głębiej i głębiej, 6 w głąb siebie, 7, 8, 9 i 10.
Wyobraź sobie, że zamieniasz się w drzewo stojące na łące w swoim wyobrażeniu. Nagle zrywa się wiatr który buja drzewem na wszystkie strony, wiatr jest bardzo silny i buja to drzewo(jeśli osoba się nie buja – drzewo w twoim wyobrażeniu buja się, powodując, że i ty zaczynasz się bujać tak samo jak one, nie możesz tego powstrzymać, wiatr jest tak silny, bujasz się na wszystkie strony). Wiatr zaczyna się wyciszać, stoisz już spokojnie i koncentrujesz się na swojej prawej ręce.
Pozostań w swym wyobrażeniu drzewem, a twoja prawa ręka niech będzie gałęzią, która w tym momencie pod wpływem wiatru unosi się do góry, staje się bardzo lekka, jakby wypełniona powietrzem i unosi się do góry, coraz wyżej i wyżej.(posadź teraz osobę na krześle uprzedzając ją wcześniej o tym, że za chwilę ją posadzisz. kiedy już siedzi) Siedzisz wygodnie, zrelaksowany/a, a twoje ręce i nogi stają się bardzo ciężkie i odrętwiałe jakby były zasypane bardzo ciężkim piaskiem. Tak ciężkie, że nie będziesz mógł/a nimi ruszyć kiedy policzę do trzech, a każda próba poruszenia będzie sprawiać, iż będą coraz cięższe, poruszenie nimi stanie się niemożliwe 1,2,3 nie możesz poruszyć rękami i nogami.
Zrelaksuj się teraz, bo gdy doliczę do pięciu, będziesz mógł/a poruszać się bez problemu, wybudzając się z hipnozy, w pełni wypoczęty/a i radosny/a 1,2,3,4,5.”
Doskonale! To technika indukująca hipnozę oraz wykorzystująca szereg sugestii, które mają za zadanie sprawdzić podatność na hipnozę.
4. Określ cel i zasugeruj jego realizację
Kiedy już wykonasz indukcję możesz przejść do programowania podświadomości. Możesz zrobić to w pozycji stojącej lub możecie przenieść się do pozycji siedzącej lub leżącej. Możesz też wykorzystać tę indukcję tylko do wstępnego wprowadzenia. A dopiero za kolejnym razem wykonać wszystkie pięć kroków, wybór należy do Ciebie.
Jeśli osoba zahipnotyzowana chce zbudować zdrowe nawyki żywieniowe możesz ją poprosić o wyobrażenie sobie sytuacji, w której nie zachowała się w sposób właściwy. Niech zbuduje to wyobrażenie ze wszystkimi szczegółami i odczuciami, które jej towarzyszyły. Następnie poproś o przeniesienie tego wyobrażenia na wirtualną tablicę, a następnie wytarcie jej. Teraz rozpocznijcie budowanie nowego, właściwego wyobrażenia np. jak odmawia sobie słodyczy. Zbuduj w tym wyobrażeniu poczucie dumy, zadowolenie, sukces. Niech wyobrażenie będzie niemalże realne, namacalne.
Wypowiedz w tym miejscu sugestię “Kiedy następnym razem będziesz wystawiona na pokusę zjedzenia słodyczy, odmówisz i poczujesz się tak jak teraz się czujesz, a nawet sto razy mocniej”.
5. Zakończ z przesłaniem
Na zakończenie wypowiedz standardową sugestię “Kiedy policzę do 5 otworzysz oczy i wyjdziesz z hipnozy”. Ale zanim, poświęć jeszcze kilka zdań na wypowiedzenie sugestii wzmacniających jak np. “Doskonale sobie poradziłaś, możesz być dumna z wykonanej pracy i tego co zrobiłaś”.
Udanych hipnoz! I na zakończenie polecam Bezpłatny e-book Autohipnoza
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
na mnie zadziałało ale na moja siostre nie. z tym drzewem bylo najlepsze faktycznie bujalam sie tak jak w wyobrazni
Polecam artykuł o ruchach ideomotorycznych w kategorii „inne”.
Jakoś niemam odwagi hipnotyzować rodziny bo jak nie wyjdzie to mnie wyśmieją a obcy sie nie zgodzi
spróbuj raczej najpierw jakiegoś kolegę/koleżankę
ja mam ten sam problem co kolega wyżej ale na dodatek mam jakiegoś stracha przed autohipnozom dotyczy on wybudzania czy można się nie obudzić?? ;)
Nie wiem czy to działa ale może możesz kogoś obudzić grawitacją czyli np. kładziesz kogoś zahipnotyzowanego na krześle i nagle mówisz krzesło spada i ty tesz spadasz i krzyczysz budzisz się. Jak osoba się nie obudzi to zwal ją z krzesła :D
Ne
Nie. Z hipnozy zawsze się wybudzisz. Nawet z bardzo głębokiej :-) a dzieje się to automatycznie.
„Najgorsze ” co Cię może spotkać to zaśnięcie :-P
Ciągle coś do siebie mówimy – jestem głodny, idę zrobić sobie jeść, zrobię to na pewno jutro. Spytam retorycznie, czy dzieje się nam krzywda, gdy to mówimy do siebie?
Autohipnoza to nic innego jak wydawanie sobie poleceń. Stan rozluźnienia, podwyższonej koncentracji wykorzystany dla jeszcze skuteczniejszej sugestii.
Trudno jest mi powiedzieć z czego można się nie wybudzić skoro się nie zasypia. Trudno też wskazać jakieś niebezpieczeństwo skoro sami do siebie mówimy. Owszem ludzie robią sobie krzywdę mówiąc do siebie, ale to treść robi im krzywdę, a nie sam sposób, tym bardziej autohipnoza sama w sobie jest bardzo bezpieczna i zalecana.
Aha…
Nie. Z hipnozy zawsze się wybudzisz. Nawet z bardzo głębokiej :-) a dzieje się to automatycznie.
„Najgorsze ” co Cię może spotkać to zaśnięcie :-P
na rodzine i nalepszych znajomych moze niedziałać poniewaz osaba ktąrą hipnotyzujemy musi być bazstronna albo pawie bezstronna do ciebie niemoze cie bardzo lubić albo nielubić ponieważ to wpływa na jej podświadomiść ja niejestem profesjonalistą ale dużo czytam o takich zeczach
rodzinę i przyjaciół też można i to czasem o wiele łatwiej niż nieznajomego… o ile oni (ani ty sam) nie wątpisz w swoje umiejetności. „bardzo (nie)lubienie” też można wykorzystać do hipnozy przecież…
mam pytanie, trzeba umiec slowo w solowo to co tu jest napisane? czy mozna jakos przeksztalcic albo lekko uproscic ten tekst? mam problem z zapamietaniem haha :PP
Jak najbardziej lepsze są własne słowa :-)
Nie musi być słowo w słowo, ale zwróć uwagę na schemat jakim były pisane sugestie i możesz wykorzystać podobny motyw, ale mówiąc własnymi słowami. To jest wręcz wskazane.
W jaki sposób zahipnotyzować siebie samego?
Nagrać się, a później sobie puścić?
To jest suuuper.
Próbowałam to na kuzynce i się udało;)
ahhah ja koledze zmienilem motyw na palacza ze mu zaczalem mowic rozne zeczy i co. Pomoglo przestal palic teraz mi dziekuje hahha :) super
Jeszcze nie prubowałam na kimś z rodziny ale sprubuje :} ps: Jak odhipnozować ?
Policzę do trzech jak powiem trzy wybudzisz się z transu 1 2 3 ; P
Jeszcze nie prubowałam na kimś z rodziny ale sprubuje :} ps: Jak odhipnozować ?
„Kiedy otworzysz oczy wyjdziesz z hipnozy”. Kieruje do artykuły „sugestia i autosugestia” w kategorii hipnoza w teorii.
Nie wszystkich sie da zahipnotyzowac prawda??? Mam kumpla, ktorego probowalo zahipnotyzowac wiele osob, w tym takze specjalisci, uczacy techniki hipnozy na rozny sposob, nikomu sie nigdy nie udalo. Smieje sie z technik i sam zglasza sie do specjalistow tych dziedzin wywolujac u niektorych zednerwowanie, poniewaz seans sie nie udal. Jest calkowicie odporny na roznego rodzaju sugestie. Ja zainteresowalem sie hipnoza niedawno, na mnie dziala, narzeczona tez zahipnotyzowalem pomimo ze jestem jeszcze zielony. Kumpel z pracy o ktorym pisalem powyzej interesuje sie hipnoza od dawna, ale w sensie pokazania, ze nie ma takiej sily na swiecie,jak sam mowi aby go zahipnotyzowala, bo dla mnie nie znaczy nie, a szarlatanstwo i sugestia jest dla slabych psychicznie. I tutaj moje pytanie czy tylko niektorzy sa odporni na wszelakiego rodzaju hipnoze, pomimo ze sa skupieni??? A moze kazdy potrafi sie oprzec???
Chciałabym dodać, że aby zahipnotyzować człowieka ta osoba musi tego chcieć. Jeżeli on w swoim umyśle uroił sobie, że nie da się zahipnotyzować to tak będzie. Tylko on ma tą władze i tylko on może stwierdzić, że chce lub nie chce dać się zahipnotyzować. A oprzeć potrafi się każdy i każdy morze się temu poddać. Hipnoza to pojęcie względne. Jeżeli masz zamiar kogoś zahipnotyzować musisz wiedzieć, że ta osoba tego chce.
Pamiętaj: Jeżeli dana osoba będzie temu przeciwna to nic z tego nie wyjdzie!
Na sugestie nie ma odpornych :) Niedługo dostanę choroby od powtarzania, że hipnoza nie jest czymś co się narzuca, nie jest morfiną, której zażycie na pewno wywoła efekt. Jest raczej czymś jak pytanie „pójdziesz ze mną do sklepu?”.
Nie widzę powodów by ktoś irytował się, że nie może kogoś zahipnotyzować i nie widzę powodów by ktoś cieszył się, że nie został zahipnotyzowany. Bo to dla jednego tak jakby ktoś odmówił mu pójścia do sklepu, a dla drugiego jakby nie chciał do sklepu iść. Powód do nerwów i szczycenia się jest doprawdy wielki :)
Każdy potrafi oprzeć się hipnozie, bo hipnoza zawsze jest współpracą, nawet wtedy gdy zdaje się być narzucona. Zawsze jest więc pytaniem, czy pójdzie do sklepu. Są też i z pewnością powiedzmy odporni na hipnozę. Choćby chorzy psychicznie, czy z problemami fizjologicznymi. Normalny zdrowy człowiek może wejść w hipnozę, uważam że to tylko kwestia czasu. Czasu poświęconego na nauczenie się współpracy z hipnotyzerem i wchodzeniu w odpowiednie psychiczne stany :)
A osoba którą hipnotyzuje mogę obudzić poprzez „head shot”?
mój brat nie zamyka oczów i nie moge wprowadzić go w trans, co mam robic?
To walnij go w twarz! :D
Ja zahipnotyzowałam brata. Spodobało mi się to, bo mój braciszek (inny niestety starszy [cioteczny]) zaczął się tego uczyć. Na początku go wyśmiałam czego żałuję, bo to jest super! Mnie nie mógł zahipnotyzować, bo ciągle chciało mi się śmiać ;P
Mam cidne wspomnienia czasu jaki spędziłam z moim przyjacielem. Czy mogę te wspomnienia przywołać w trakcie seansu po to aby on znów odczytał to co między nami było najpiękniejsze?
Jak to wszystko czytam to nie moge w to uwieżyć. Mam pytanko do specjalisty.Czy można kogoś na przykład zahipnotyzować w taki sposób żeby zaczoł, dajmy na to, odnosić jakieś sukcesy w sporcie lub nauce.Czy to jest możliwe żeby przykładowo przez hipnoze uczyć się języka angielskiego?
Można wykorzystywać hipnozę w sporcie i nauce. Co jest praktykowane. Sukcesów sam trening umysłu nie gwarantuje.
„zaraz policzę do trzech, a ty otworzysz oczy i będziesz odnosił sukcesy; odin, dva, tri…”
możesz Adrian rozwinąć temat „czego ludzie oczekują od hipnozy”. ale zrób to tak, coby wszyscy zrozumieli, nie wariuj z formą ;)
podobno 85% ludzi na świecie daje się poddać hipnozie.
Każdego można zahipnotyzować, ale na to są potrzebne lata praktyk i szkoleń.
Nie. Zahipnotyzować można jedynie osoby zdrowe umysłowo. Ponadto około 1% populacji ludzkiej jest odporna na hipnozę z przyczyn jak dotąd nieznanych nauce i nawet wytrawny specjalista nic tu nie poradzi.
Jeżeli to działa to zahipnotyzuj mnie tak abym rozumiał matematykę i fizykę
Zróbcie tak abym rozumiał matmę
Jeśli nie rozumiesz to albo masz braki(skąd oni to biorą te liczby) albo coś na serio jest trudne i trzeba to po prostu przetrawić.
od dluzszego czasu po tym jak zahipnotyzowal mnie znajomy próbuje autohipnozy w pozycji lezacej nie krzyzujac rak ani nog raz jednak skrzyzowalem rece i przestalem je czuc czy to jest oznaka wejscia w autohipnoze? czy mozna wejsc w tak gleboka autohipnoze zeby moc rozmawiac ze swoja podswiadomoscia pytam z ciekawosci jak gleboki stan mozna osiagnac ? i co oznaczaja drgania ciala podczas wprowadzania w stan hipnozy?
Wszystko co przeżyłeś nie było znakiem wejścia w stan hipnozy. To były nic nie znaczące i nawet niepożądane „wodotryski”. Nie wiem o jaką rozmowę pytasz, bo podświadomość nie jest oddzielnym ciałem, a zwyczajnie tę strukturą umysłu, który odpowiada między innymi za automatyzmy. A może przede wszystkim. Porozmawiać ze swoimi automatyzmami? Zakorzenionymi przekonaniami? Można je wydobywać, próbować przeżyć jeszcze raz świadomie. Metaforycznie nazywa się to rozmową, gdyż techniki bywają do rozmowy zbliżone.
Jakie sa oznaki wejscia w autohipnoze i czy naprawde nieraz potrzeba kilka lat cwiczen zeby to osiagnac ?
A oznaki – spokój, rozluźnienie, relax… Czujesz, że zapalasz się w poduszkę (jeśli przy tył leżysz).
Jak dla mnie bardzo dobrą metodą na naukę autohipnozy były własne nagrania na mp3 lub telefon z całą sesją hipnotyczna (czyli parę technik relaksacyjnych i przekazanie sugestii) a później odsłuchanie ich.Rąk ani nóg się nie krzyżuje ponieważ to oznaka że się czegoś boimy,bronimy się a w autohipnozie chodzi o jak największe rozluźnienie.
Oznaką autohipnozy jest to, że cokolwiek powiesz jest wykonywane. Masz pełną kontrolę nad swoimi myślami i ciałem. Wszelkie dziwne rzeczy, które są poza kontrolą, to oznaka braku kontroli, a więc i braku autohipnozy.
Nie trzeba ćwiczyć kilka lat, a wystarczy już miesiąc by wszystko zrozumieć i nauczyć się wykorzystywać.
oki dzieki napewno dalej bede probowal a i moze poleciłbyś mi jakas dobra lekture dla poczatkujacych pozdrawiam
Dzisiaj zainteresowałem się hipnozą. Ale wolałbym najpierw przeprowadzić autohipnozę, a później spróbować na rodzinie. Czy kolejność jest dowolna czy lepiej najpierw na kimś innym?
Drugie pytanie to czy mogę np. wmówić sobie w hipnozie regularność, typu: Po przebudzeniu zacznę się odchudzać do wagi X, albo po przebudzeniu zacznę intensywnie uczyć się angielskiego i hiszpańskiego, itd.
W autohipnozie masz kontrole nad tym jak pracuje organizm, i możesz zmienić swój metabolizm i różne takie, ja osobiście tak nie potrafię ale mój kolega tak, ciągle coś je, a chudnie. Ja po prostu tak się zahipnotyzowałem, że jestem mniej głodny ;)
Jak to zrobiles?jakich metod uzywacie ty i kolega?bardzo zalezaloby mi na odpowiedzi, prosze jesli mozesz odezwij sie na gg 950569
Bujda z tą hipnozą,daje sobie łeb urwać ze mnie by zadem mistrz nie zahipnotyzował..Gdyby to bylo takie super i tak działało to byle złodziej by szedł do banku i zamiast broni powiedzial by daj mi kase hehehe nie ma czegos takiego jak jakies tam hipnozy,co najwyzej jest o.b.e
Głos sceptyczny mile widziany, ale skazywać się na urywanie głowy?
Co do tego, że stan świadomości zwany hipnozą istnieje, nie ma żadnych wątpliwości. Choć mam wrażenie, że ciągle bardziej jest to spekulatywne podejście do zagadnienia niż empiryczne. Mimo podejmowanych badań między innymi przy wykorzystaniu elektroencefalografu. Interesujące może być tutaj choćby to, że osoby, którym wywołuje się halucynacje pobudzony mają ośrodek odpowiedzialny za widzenie w równym stopniu gdy widzą coś naprawdę, do tego co jest nierealne.
Czy byle złodziej by okradał? A niby jak? Przecież gdy umiesz pływać, to nie znaczy, że będziesz robił to na betonie, w powietrzy, piachu itd. Potrzebujesz do tego odpowiednich warunków, a najważniejszy to woda, ponadto odpowiednia jej głębokość itd. Więc powiedz teraz pływakowi „gdyby to pływanie było takie super, to byś pływał ulicami zamiast jeździć samochodem i spalać paliwo. Nie ma czegoś takiego jak jakieś tam pływanie, co najwyżej jest opalanie”.
Do pływania i do hipnozy trzeba odpowiednich warunków. Nie da się wprowadzać w hipnozę wszędzie i zawsze i w każdym kontekście.
Spełnisz Assasinie odpowiednie warunki i ty zostaniesz zahipnotyzowany. To jednak nie należy zapominać, że do hipnozy, to jak do tanga, trzeba dwojga. Jak ktoś nie chce tańczyć, to tanga nie będzie. Jak ktoś nie chce współpracować, to hipnozy nie będzie.
Czytałem o dwóch Turkach którzy napadli na jubilera wykorzystując hipnozę, złapali ich dzięki nagraniom z kamer.
Skoro da się zahipnotyzować sceptyka (czytałem że nawet łatwiej) to gdzie jest ów „brak wody” ?
Tak jak pisze Adrian, nie da się hipnotyzować w każdych warunkach, każdym kontekście z równą swobodą. To wymaga wyczucia i doświadczenia. Więc co innego czytać o Turkach, co innego oglądać Derrena, a jeszcze co innego rzeczywiście prezentować takie sztuki.
Bo woda może być, tylko w wielu wypadkach zbyt płytka, jakaś taka ze żwirkiem i kamyczkami zmieszana. Załóżmy, iż istnieją ludzie, którzy w tym pływają. Myślisz, że Ci o tym powiedzą? Bo nikt przy zdrowych zmysłach się taką wiedzą nie dzieli…
zal człowieka nie da się zahipnotyzować . Do tego potrzeba czasu i cierpliwości to nie jest takie hop siu jak myślicie
Tobie się nie da.
Ja rozumiem. Dużo łatwiej jest jak baranek powtarzać za innymi „to nie działa”, niż faktycznie spróbować. Ale może to i dobrze… Przynajmniej krótkowzroczny plebs nie zajmuje się sztuką.
a jak nikt nie bd mi tego mowil tylko bede to sobie sam wyobrazal to wejde w stan hipnozy??
To się nazywa autosugestią. Ale tak. Jak sobie coś wyobrażasz bardzo intensywnie – hipnoza. Jak czytasz książkę – hipnoza. Jak kogoś słuchasz – hipnoza. Tylko inaczej nazywasz. Ale skupiasz uwagę na czymś konkretnym.
Ostatnio nauczyłem się czegoś bardzo istotnego od pewnej starszej pani w pociągu.
Dziękuję bardzo tej pani bez imienia i za razem przepraszam ją, że nie zwróciłem uwagi na to jak się nazywa.
Ona to bowiem podeszła do siedzącej nieopodal dziewczyny, wyciągnęła jej dłoń i wsadziła weń swój telefon, wyrażając nie tyle prośbę, co stwierdzenie – „potrzymaj”. I dziewczyna trzymała. Była w transie. Dość krótko, ponieważ starsza pani nawet nie była najpewniej świadoma sztuki, jaką właśnie przed momentem odstawiła. To było fenomenalne. Szkliste spojrzenie, dłoń trzymająca telefon. Nieruchoma.
Wtedy uświadomiłem sobie, iż nie jest to jakaś wiedza tajemna. Każdy już to potrafi. Każdy już to kiedyś robił. Kwestia tylko uświadomienia sobie istnienia oraz łatwości przebiegania pewnych procesów, a każda hipnoza, czy jakkolwiek to nazwiecie, będzie wspaniałym narzędziem w waszym warsztacie.
Mam pytanko prosze o odpowiedz na numer gg.31151751 bardzo mnie to ciekawi juz troche o tym czytam , prubowalem na siostrze hipnoze ale mi nie wyszlo mowilem do niej : rozluźnij sie kiedy dotkne twojego czoła wpadniesz w trans … ale nie podzialalo :/ mógłby mi to ktoś wytłumaczyc jak to sie robi ?? i np. podac mi skóconą wersje tego ? piszcie na gg. Mam tez pewien pomysł który możecie wykorzystac zahipnotyzujcie nauczyciela Polaka zeby dal wam 5 na koniec roku xD albo powiedziec jej ze praca jest głupia i nie musi chodzic do niej… czy to by zadzialało ?? Pytam sie szczegolnie Adrian Paszczyka prosze o odp. tu i na gg pliska !!!
Czy jeśli nosze okulary i mam wade krótkowidz nie b.dużą czy za pomocą hipnozy mogę naprawic swój wzrok???
Tak.Moja mama paliła zahipnotyzowałem ją kazałem jej przestać palić i działa.
adrian możesz mi powiedziec czy jest coś takiego jak hipnoza magnetyczna inaczej mentalna, moja ciocia opowiadała mi że ona wykonywała hipnoze za pomoca zbieranych cząsteczek lub energi z ciała. Możesz napisac jak ją się wykonuje???
hej na górze są 2 moje wpisy na które nikt nie odp. czy możecie mi pomuc???
Licze na ciebie adrian
Pozwolę sobie również odpowiedzieć. W przypadku wad wzroku intensywna hipnoterapia może odnieść pewne skutki, ale nie musi. Trudno mi się jednoznacznie wypowiedzieć, ponieważ nie spotkałem się osobiście z takimi przypadkami, a w opracowaniach nieczęsto wspomina się o tego typu wadach i leczeniu ich przy pomocy hipnozy. Niemniej sam trening oczu może odnieść pozytywne rezultaty, sam zatrzymałem postępowanie wady przy pomocy ćwiczeń mięśni oczu i ich autonomii.
Tak, hipnoza magentyczna istnieje, wykonuję indukcje w oparciu a teorie strumieni magnetycznych i jej podobnych. Można się spierać co do natury tego typu indukcji, niemniej efekty są widoczne i nieraz fascynujące. W niektórych przypadkach wiele do rzeczy ma sama wizualizacja energii w dowolny sposób, nie jej domniemana obecność. Gdy będziesz szukać informacji o hipnozie magnetycznej i innych teoriach energetycznych, radzę traktować je z dużym dystansem, ponieważ ezoteryka i dziwactwa wszelkiej maści dają o sobie znać.
Próîbowałem na swojej siostrze. Powiedziała że nic sięnie działo tylko w głowie jej sie kręciło. CZy to był początek hipnozy?
udalo mi sie na kolezance . niemowilem tej sugesti tylko wymyslilem ja sam . nagralem i powiedzialem jej ze zakocha sie w tym co jej pokaze . pokazalem butelke plastikowa i zaczela ja calowac . kiedy powiem stop ty bedziesz mnie sluchac i kiedy pstrykne palcami ty obudzisz sie . zadzialalo . dzieki za porady i szacunek dla admina i wszystkich ktorzy sie tym interesuja i beda zainteresowani . dzieki jeszcze raz …
Obawiam się, że to zachowanie było raczej skojarzone z Twoją sugestywnością w tej chwili i tym, że nie chciała Cię zawieść, aniżeli z sugestią posthipnotyczną. Zasugerowałeś jej, jak ma się zachowywać? Zakochanie się w czymś nie wygląda w ten sposób, poza tym nie jesteś w stanie wywoływać tego typu emocji, mogłeś jej zasugerować chęć całowania jakiegoś przedmiotu, tutaj butelki. Natomiast powiedz mi, po co nagrywałeś sugestię, przecież z tego co piszesz, byłeś przy niej, by podać tą butelkę?
Jeżeli chcesz sprawdzać tego typu sugestie, proponuję bardzo lubiany standard- pachnąca niczym kwiat dłoń. Możesz w ten sposób sprawdzić, czy rzeczywiście wprowadziłeś ją w trans, ponieważ bardzo trudno świadomemu człowiekowi wmówić na tyle, by odczuł silnie kwiatową woń.
Matt czy mógłbys mi na gg:3168196 lub e-mail: [email protected] napisac jakich cwiczeń uzywałeś do poprawieni wzroku a i może jak wykonac tą hipnoze magnetyczną?
wow to dziala !
mam 12lat i hipnozą interesuje sie od 3 lat od 2 lat próbuje zahipnotyzować mojego kumpla by mu kazać sie uczyć z anglika gdyż ma zagrożenie. Kumpel mi ufa i chce tej hipnozy by mu pomogła. czytam ten artykuł chyba 20 raz ale nie moge tego kumpla zahipnotyzować.Plis powiedźcie jak to sie robi
Więc na mnie to nie działa na moją siostre tak jakby tylko że ona po prostu poszła spać mówiła że nic nie pamięta i wgl. ale ogólnie była wesoła ;d
Witam!Bardzo chciałbym się nauczyć hipnozy.Chciałbym się dowiedzieć jak dokładnie sprawdzić czy dana osoba jest zahipnotyzowana . Proszę o odpowiedź na mój e-mail ( [email protected] ). Z góry dziękuję.
Próbowałam na bracie nie udało się ale wydaje mi się że dlatego bo on nie wierzy w hipnozę. Jak mam go przekonać? Od mi mówi że wedłóg niego hipnoza to coś takiego jak iluzja. Chyba to nie prawda? Tak pragnę być hipnotyzerką. Chciałabym potrafić to robić ale ja sprawdzić że osoba jest zachipnotyzowana? Proszę piszcie na mój e-mail [email protected].
Zgóry dziękuję. (: :)
Jeśli dobrze zrozumiałam,żeby zahipnotyzować człowieka wystarczy mówić mu że ma ciężkie powieki, że jest senny, tak ? Przez ile czasu mam mu to mówić ? I jak sprawdzić czy to zadziałało ?
Interesuję się tym już rok ale nigdy nie udało mi się kogoś zahipnotyzować. Proszę pomóżcie !
Bo w jednym filmiku na youtube widziałam jak mężczyzna przekładał lewą rękę osobie hipnotyzowanej i kazał mu zatrzymać ( chyba ) przepływ energii czy cos takiego? Gdzie się znajduje takie miejsce ?
Tego typu sugestie nie zatrzymują przepływu żadnej energii. Nie ma też jakichś specyficznych miejsc z których rzekomo „wydzielałaby się energia”. W tego typu sformułowaniach chodzi bardziej o plastyczność wyrażania się, wizualizacje, a niekiedy tworzenie fantastyki wokół hipnozy.
Na stronie znajduje się wiele artykułów, które dostatecznie wyjaśniają tego typu zagadnienia.
na moja siorke zadzialalo ale o malo nie dostalam zawalu przez 3 min jej glowa sie chwiala stala w miejscu i usnela teraz sie boje powiem szczerze ! :D
Chciałbym się podać hipnozie i tu wiąże się pytanie czy kierując się danymi wskazówkami,ktoś pozbawiony wcześniejszej praktyki może przeprowadzić taki seans? i w jaki sposób dana Osoba ma prowadzić ,,Pacjenta” by uzyskać pożądany efekt.chodzi mi o przypomnienie snu. którego Pamiętam jedynie jeden flesz ale bardzo dobrze.Czy jest to możliwe rekonstrukcja całego wspomnianego Snu. i czy Pańską metodą jestem wstanie uzyskać pożądany efekt. Jeśli może Pan wskazać w jakim kierunku mam szukać byłbym wdzięczny z Poważaniem Olo
Z tego co piszą osoby mające jakieś pojęcie na temat wprowadzania ludzi w trans wnioskuje, że hipnoza jest niesamowicie subtelną sztuką. A ludzie, którzy próbują zmobilizować kogoś do nauki czy przekonać do pocałowania butelki za pomocą hipnozy robią naprawdę żałosne wrażenie…
A czy osobą zahipnotyzowaną może być np. dwunastolatek
i „magikiem” również?
I czy to jest naprawdę aż takie proste ,że po przeczytaniu możesz kogoś zahipnotyzować?
Mam pewien problem. Mój kolega zamyka oczy świadomie i później też wszystko wykonuje myśląc. Co mogę zrobić, aby go zahipnotyzować?
Mam takie głupie pytanie, czy podczas hipnozy muszę patrzeć osobie hipnotyzowanej w oczy? Bo wolałabym na przykład wydrukować kartkę z tym tekstem i patrzeć na niego ;)
Nie powinieneś ani czytać tego tekstu z kartki (nie nadaje Ci to autorytetu), ani wkuwać go na pamięć.
Ten tekst to jest propozycja, gotowiec, ale nie znaczy to, że musisz się go trzymać, jakby nie było innego sposobu na świecie.
Powinieneś zrozumieć i poznać techniki i elementy, jakie na przykład Adrian zaproponował, i stosować je- improwizując, dostosowując się do sytuacji.
Dobrze jest, gdy patrzysz hipnotyzowanemu w oczy- tworzy to więź między hipnotyzerem a hipnotyzowanym, ale nie powinno być to ani dekoncentrujące i nerwowe spoglądanie, ani też „wwiercanie się”. Powinno to być spokojne, pewne siebie, zawieszone w próżni spojrzenie. Poza tym powstaje pytanie- „w które oko się patrzysz?”. Możesz równie dobrze skupić się na punkcie między oczami, albo na czole.
ja próbowałam ale tylko się zamuliła i nic w środku otworzyła oczy xd PLISSS POMÓRZ MI (KTOŚ) KOCHAM MAGIE ,HIPNOTYZOWAĆ I tDD….
Adrianie, nie tracisz czasem wiary w perspektywy tej dziedziny, czytając komentarze „adeptów” jak powyżej, czy Cię już nie ruszają?
Mnie już internet znieczulił, ale nie dość, bym mógł tego nie skomentować, choć postów o podobnej treści nie brakuje…
Na szczęście na drugim biegunie wciąż mamy seminarium (Werbung!), na który niestety nie uda mi się wybrać. Wielka szkoda.
A kto wie, może Sarcia będzie kiedyś sławnym hipnotyzerem :)
Z reguły jest tak, że dokonania naukowe czynią jednostki, ewentualnie stosunkowo małe grupy ludzi. Analogicznie sprawa się ma do hipnozy i innych dziedzin. Rozwijać ją będą jednostki, a zachwycać się nią i korzystać z niej tłumy.
Wg mnie jest to tak samo jak po tzw Dopalaczach, takie same bajki można sobie wkręcić :D
Witam!
od dobrych paru lat siedze w sztuce iluzji, lecz jakis czasu temu postanowaiłem ją polączyc z hipnozą,
po ciągłym trenowaniu trikow iluzjonistycznych, wiem jedno, że najwazniejsze są szczegóły, tutaj zapewne jest tak samo, dlatego prosiłbym bardzo kogos ogarnietego w temacie o kontakt na gg 4485727, w celu podzielenia się paroma detalami (głownie chcialbym dopracowac wszelkie szczegol z indukcji błyskawicznych, a szczegolnie ZAP przy powitaniach)
Pozdrawiam, Radek
Ciekawe jest to, że nawet czytając to byłem w stanie wczuć się w to o czym czytałem,w pewnym momencie złapałem się na tym, że bujam się lekko na krześle. xd
Próbowałem hipnozy na mamie i nie działa . Nie wierze w to, że same słowa prowadzą do hipnozy . Trzeba wzbudzić sobie jakieś naładowania, czy wzbudzić jakąś indukcje czy cholera wie co . Nie można wprowadzić w stan hipnozy człowieka samymi słowami no proszę Was …
To jest tzw. „Wkręcanie na banie” . Mówisz, pierzesz mózg drugiej osoby a ona głupieje, ale nie zamyka oczy i nie wykonuje moich rozkazów . No wybaczcie … 1,2,3 zamykasz oczy teraz jesteś deską . Kładę go na jakiś krzesłach w pozycji leżącej poziomej a on trzymając kraniec głowy na jednym krześle a pięty na drugim końcu leży bez ruchu i jest jak deska … NIE WIERZE . Musi być tu również przepływ energii .
Adrianie skontaktuj się ze mną na mój adres e-mail . [email protected] . Zafascnowała mnie hipnoza Miltona Ericksona . Gość jest niesamowity . Chcę spróbować takiego seansu ale to co napisałeś nie daje wytłumaczenia na odpowiednie przygotowanie , to ciężka technika a dzieci i młodzież pisząca tutaj, że udało im się kogoś zahipnotyzować po 1. razie bez komentarza .
Po pierwsze błąd techniczny. Jak można hipnotyzować mamę :)? Role jakie w życiu odgrywamy są istotne. Hipnotyzer powinien mieć autorytet. Bliska znajomość i zażyłość, w tym przypadku matka – syn może tworzyć problemy z racji braku wypracowanego autorytetu hipnotyzera u swojej mamy.
Owszem jest to możliwe, ale nie dla nowicjuszy. To jest stawianie sobie poprzeczki dużo poza swoje granice możliwości :)
Przechodzimy tutaj do odpowiedzi na kolejne zagadnienia. Otóż nie trzeba wierzyć w hipnozę. Wmawianie sobie istniejącej energii też nic nie pomaga. Tak zazwyczaj reagują osoby, które nie wiedząc próbują sobie coś tłumaczyć, najczęściej pada rozwiązanie na tajemnicze fluidy i inne cuda, które istnieją tylko w słowach, nie w rzeczywistości.
Skoro więc już przy słowach jesteśmy, to masz rację – słowa nie wprowadzają w hipnozę. Słowa to tylko nośnik znaczenia, które należy zamienić na określone myśli i zachowania. Słowa niosą przekaz. Przekazem mówiąc krótko i ogólnie jest – koncentracja, bezkrytyczność (znów tłumacze stany słowami) i inne cechy charakteryzujące hipnozę.
Jeśli dochodzi do współpracy na linii hipnotyzer – osoba hipnotyzowana, to przekaz jaki niosą słowa jest wprowadzany w czasowy stan danej osoby, czyli następuje coś co nazywamy hipnozą. Należy tu jeszcze nadmienić, że podobno jest jakiś niewielki procent zdrowych osób, które zupełnie nie posiadają dyspozycji do wprowadzania w hipnozę.
Hipnoza technicznie jest łatwa. Technikę może wykonać każdy. Rozumieć hipnozę, nazywać następujące stany rzeczy to dużo wyższa półka wiedzy. Niestety większość osób nie zadaje sobie pytania „jak?” i nie docieka rozwiązania. Chęć szybkiego opanowania czegoś i doświadczenia niemal zawsze w tym przypadku przeważa i niemal zawsze kończy się fiaskiem, błędnym rozumieniem czegoś, a w najgorszych przypadkach uciekanie do fantazji i tłumaczenie hipnozy nieznanymi mocami.
a mozna zrobic tak np.zeby osoba w transie podskakiwala jesli tak to moglbym prosic o scenarjusz z gory dziekuje.
Cześć. Czy ten tekst mogę czytać, czy ważne jest żeby umieć to na pamięć
witam chcialbym nauczyc sie hipnotyzowac, czytalem na tej stronie duzo i nic. prosze o pomoc !!!
chce zachipnozować brata może ktoś mi pomoże bo nie zabardzo umiem
z góry dziękuje piotr
Ja bym chciał umieć hipnotyzować, ale nie mam kogo. Próbuję stosować nieraz autohipnozę, ale nie wiem czy to jest to. Zamykam oczy i próbuję je otworzyć tak jak to robię normalnie i nie da się, muszę wydać sobie polecenie, ale nie mogę nic poza tym. Raz było gorąco i chciałem się ochłodzić autohipnozą to nic to nie dało. O co chodzi?
Witam. Dzis probowalem hipnotyzowac moja dziewczyne (chdozimy razem ponad 2lata). Czytalem z kartki ten tekst, probowalem sporo razy ale ani razu sie nie udalo. Ona takze mnie probowala, a ja juz wczesniej robilem autohipnoze wiec wiemz e moge wejsc w trans i tez sie jej nie udalo. W czym problem? W sumie ona mzoe nie miec u mnie autorytetu, wiem ze wie o tym duzo mniej niz ja. Ale co jest zlego w tym co mowie? Trza jakeis dluzsze pzrerwy miedzy zdaniami? Moze problemem ejst to ze czytam z kartki? Moze daje z amalo czasu by mogla sobie to wyobrazic. Dodam ze probowalem takze ta technike: http://www.e-hipnoza.pl/lewitacja-reki/ Od sporego czasu interesuje sie hipnoza a od jakeigos czasu proboje sie jej nauczyc. Bardzo mi zalezy na tym, wiec bylbym na prawde wdzieczny za wskazanie bledow w tym co robie.
Jeszcze raz prosze o odpowiedz w tym co moglo byc zle!! Moze za krotkie przerwy robilem miedzy zdaniami? Prosze, bardzo mi na tym zalezy!
Przede wszystkim nic na siłę. I zacznijmy od pytania – po co ci hipnoza? Jeśli chcesz trenować w kierunku scenicznym, to zmień swój obiekt hipnotyzowania. Jeśli chcesz wprowadzać zmiany itd. to też zrezygnuj, bo osoba ci bliska nie powinna wchodzić w rolę klienta.
Po części sam odpowiedziałeś sobie na swoje problemy – nie jesteś autorytetem hipnozy w oczach swojej dziewczyny. To może powodować pewne problemy, ale nie tylko to. Równie istotne są wasze role w życiu, a te są zupełne odmienne i funkcjonują na innych zasadach niż te relacje, które wytwarza się podczas hipnozy, a które mogą nieść namiastkę poddania się komuś, oddania pewnej władzy (to blokuje osoby hipnotyzowane, a jednocześnie bardzo nam bliskie).
Jeśli chodzi o czytanie z kartki czy wybór techniki, to jest to niekiedy kwestia drugorzędna. Najważniejsze jest wywołanie odpowiedniego stanu u osoby hipnotyzowanej, ale ten stan może być już nauczony zanim dojdzie do hipnozy. Dlatego tak istotna jest rozmowa wstępna podczas której objaśnia się osobie hipnotyzowanej w jaki sposób funkcjonuje osoba zahipnotyzowana, jak myśli, co może czuć i kim jest dla niej hipnotyzer. Jeśli zaakceptuje to, to wszystko pójdzie gładko.
Jako ciekawostka podam, że osoby w Anglii są bardziej podatne na hipnozę. Jest to sprawka licznych programów tam emitowanych. Oni doskonale wiedzą na czym to polega i niekiedy wystarczy najprostsza technika by wprowadzić taką osobę w hipnozę, kiedy tylko ona tego zechce.
Wprowadzanie zmian nie znaczy ze musze meic klienta, znaczy sie nie chce robic tego dla pieniedzy, ale np aby pomoc jej zwiekszyc pamiec. Ooglnie chce sie nauczyc tego dla rozrywki no i by wprowadzac zmiany ale to tylko w srodowisku znajomych. A jak zwiekszyc swoj autorytet w czyichs oczach? W sumie ona wie ze ja duzo o tym czytam i sie tym interesuje. Moze bylem zbyt pewny siebie? Moze widziala ze nie do konca jestem pewien czy wyjdzie, moze tez sam gorzej z tego powodu robilem? Jakim glosem i jakim tempem powinienem to mowic? Robic dlugie rpzerwy meidzy zdaniami? Reka dlugo powinna zblizac sie do czola? Dla mnie abrdzo zalezy sie tego nauczyc, widze glebokie mozliwosci z tego plynace, mianowicie moglbym pomagac ludziom sie zmianiac czy inne takie no i urozmaicac imprezy. Nie planuje na tym zarabiac, mowie bys nie widzial we mnie konkurenta :P
Pojechałeś po bandzie ;)
Gdyby Adrian bał się „konkurencji”, ten portal by nie powstał, albo nie byłoby na nim ani jednego artykułu, z którego mógłbyś czerpać.
Wkraczasz w szczegóły, a założenia Twojej próby były złe na wstępie. Autorytet najłatwiej uzyskać budując swoją rolę od początku znajomości. Tymczasem ktoś, kto widział Cię jedzącego, śpiącego, imprezującego, w chwilach słabości i ekstazy nie zobaczy w Tobie pewnego siebie hipnotyzera, niezależnie od tego, ile w rzeczywistości wiesz. Ludzi bliskich na początku (lub w ogóle) się nie hipnotyzuje, bo te próby to zwykle dokumentne porażki.
Na początku każdemu się wydaje, że najważniejsza jest technika. W rzeczywistości liczy się swoboda i pewność każdego ruchu i słowa. Nawet, jeżeli za tą fasadą w rzeczywistości nie ma ani swobody, ani pewności. Wraz z czasem nawet praktyczne założenia opisywane w technice nie mają znaczenia dla osiągnięcia celu, ale to dla zaczynającego zew przyszłości.
Każdy twierdzi, że hipnozę chce poznać, by zmieniać siebie i innych. Zwykle można to swobodnie czytać jako „fascynuje mnie ta mistyczna władza nad umysłem człowieka”. Wzniosłe cele przychodzą z czasem i gorzkim doświadczeniem. Bądź przed sobą szczery- gdy myślisz o praktycznym zastosowaniu, widzisz siebie przed rozdziawiającymi usta z zaskoczenia znajomymi, gdy wykonujesz efektowną indukcję. Powód dobry jak każdy inny.
W zmianie osobistej używa się słowa klient, ponieważ słowo pacjent może zniechęcić osobę hipnotyzowaną – przecież jestem zdrowa – powie. I faktycznie jest zdrowa, bo nie chodzi o leczenie, a o zmiany osobiste. Klient też nie musi oznaczać, że jest osobą która nam płaci. Klientem może być osoba z rodziny, lub osoba nam bliska, tak jak w twoim przypadku.
Początkujący hipnotyzer nie powinien upierać się na hipnotyzowaniu osób bliskich. To jest trudne zadanie, a autorytetu nie wyrabia się u takich osób w jedną chwilę, kupując sobie np. pelerynę :) Zmień klienta, na osobę z którą jesteś w mniejszej zażyłości i ćwicz.
A najlepszy przyjaciel to dobra osoba? Bo nie obracam sie w szerokim gronie znajomych (z powodu braku czasu) i glupio prosic jakiegos znajomego z ktorym sie spotykam np tylko w szkole i kilka razy gdzies wyszedlem z ta osoba
Kurde jak ja tu czytam tą lekture to się gubie. Ja mam pytanko do Adriana. Czy idzie na przyklad zahipnotyzowac dana osobe np przez komputer albo telefizje. Widzialam kiedys w niemieckim mam talent jak facio chcial zahipnotyzowac przez telefizje ludzi i potem po tym wszyskim dzwonili i mowili jak to bylo i niby dzialalo. Ale jak
Paulina wystarczy że masz wysoki autorytet i publiczność jest przekonana o twojej „mocy” to wtedy wystarczy ze pstrykniesz palcami i poczęstujesz ludzi kilkoma sugestiami i wtedy dość duża część ludzi będzie zahipnotyzowana szczególnie że oni już w większości są zahipnotyzowani ponieważ oglądają telewizje :)
Adrian,prosze odpowiedz na to!! Chcę zahipnotyzować ale boję się, że tej osoby już nie odhipnotyzuje. Aha i jeszcze jedno pytanie. Czy lepiej zahipnotyzować mame (rodzine), Kolezanke? Proszę o odp.
Nowicjusz, skoro nie znasz tak prostych pytań to nie jesteś jeszcze gotowy.
Osobę zahipnotyzowaną nie da się nie wyprowadzić z „transu” (nie jest to żaden trans, lecz słowo te używa się gdyż ciężko dobrać inne bardziej pasujące, jest to dość abstrakcyjne pojęcie), osoba w transie jeżeli byś podczas seansu stracił przytomność sama wyjdzie z transu, a jeżeli nie da rady to trans przejdzie w sen i osoba po jakimś czasie się wybudzi.
Lepiej zahipnotyzować koleżankę, lecz czy matkę czy koleżankę będzie ci trudno gdyż nie mają ciebie za autorytet, ale można na wszystko zwalić^^, dobry hipnotyzer raczej da radę każdego zahipnotyzować, mimo to koleżankę będzie ci dużo łatwiej zahipnotyzować.
Masz dwie opcje kolego,
a) Bawisz się w hipnozę po pierwszym strasznie nie udanym seansie dajesz sobie spokój i powracasz do Csa (Hipnoza jest sztuką i nie znosi amatorstwa).
b) Dasz sobie spokój z pośpiechem (naucz się na moich błędach), spokojnie wchłaniasz wiedzę z książek i internetu (dużo bardziej polecam książki) i kiedy wiesz że znasz wszystkie schematy, indukcje, interwencje, fazy szukasz jakiegoś chętnego obiektu.
Twoja wiedza jest taka, że może na milion seansów w jeden byłby udany – czyli osoba nie hipnotyzowana nie śmiała by się, i lekko rozluźniła.
Więc raczej ci polecam lektury, i jak już czegoś robienie to robienie to porządnie, jeżeli chcesz zbudować Rzym w ciągu 1h poświęconą tematowi to zobaczysz, wręcz nie zobaczysz żadnych efektów.
W twoim wieku wnioskuję że pójdziesz na łatwiznę, i proszę cię o jedno, po nie udanym zahipnotyzowaniu odezwij się na forum, że miałem rację;) (Hipnoza to sztuka, więc pierw pozwól się sobie nauczyć hipnozy co sprawi że słowa wypowiadane przez ciebie będą pewniejsze, odpowiednie, i będą same w sobie hipnotyzujące. Mimo że z pozoru hipnoza nie jest skomplikowana, zgłębiając ją zauważysz że jest bardzo skomplikowana, tak że całkowitej definicji, poprawnej w 100% opisujących ten stan nie znajdziesz nawet w google^^)
Dziękuje Kojot-17!! No tak… Mam 11 letnią kuzynkę, ją zainteresował temat hipnozy. Czy ona jako jedenastolatka może zahipnotyzować?
A czy ona i ty, to nie jedna i ta sama osoba?
Piszesz tak na 15 lat, ale z drugiej strony jaki sens pytania się czy twoja kuzynka może hipnotyzować osoby?
Zmierzając do pytania, ucząc się odpowiednich podstaw i mając przyswojoną wiedzę każdy może zostać hipnotyzerem, i zahipnotyzować każdą osobę
lecz… należy pamiętać o tym, że hipnoza nie jest żadnym specyficznym, magicznym, uzdrawiającym transem, jest to zwykły głębszy stan rozluźnienia dzięki któremu możesz zasnąć snem „hipnotycznym” czyli snem „półświadomym”.
Trzeba też pamiętać że nie znasz podstaw oraz ona chyba również, wasze głosy nie są usypiające ani jakieś szczególnie rozluźniające czy miłe dla ucha (tylko przewiduje, mogę się mylić) dlatego trudno wam będzie zahipnotyzować osobę.
Jedyne co ci mogę polecić to allegro, i kupowanie książek np. „Hipnoza w psychoterapii Sprawdzone techniki” Hadley’a.
Tutaj poznasz podstawy hipnozy, i będziesz wiedział +/- co i jak, i czy cię to kręci mimo że powierzchownie poznasz że hipnoza jest zwykłą rzeczą, i że ani wzrokiem nie zrobisz z kogoś niewolnika, i inne tego typu bzdety^^
W każdym bądź razie nie ucz się hipnozy że stron, filmików czy polskich książek gdyż:
– Na stronach są same bzdety, ludzie piszący je się męczą i sami nie wiedzą w sumie co robią…
– Polskie książki łatwo dostać z powodu że są polskie, natomiast by można było kupić książkę np. amerykańską musi ona zostać przetłumaczona, więc musi być ona udana oraz przez znaną osobę (Richard Bandler „TransFormacja” – Polecam).
– Z filmów również nie, bo nic się z nich nie nauczysz, polskich niema, przy angielskich wiele hipnotyzowanych osób ma już w główce post-hipnotyczną sugestie, i ty próbując zrobić to co na filmie, tylko się ośmieszysz.
Filmy mogę posłużyć do pogłębiania wiedzy, ale tylko i wyłącznie wtedy gdy znasz już podstawy, by móc sobie uzupełnić wiedzę i poznać nowe techniki/odskocznie/metody/sposoby.
Jedyną rzeczą o którą cię proszę: Jeżeli nie jesteś na tyle ambitny by przeczytać książkę, to daj sobie spokój z hipnozą, nigdy w niej nie osiągniesz efektów jak nie będzie działał na pełnych obrotach w przyswajaniu wiedzy, gdyż hipnotyzer powinien być sam w sobie silnym psychicznie człowiekiem jak i przykładem, które co sobie ustanowi zrobi, nie siedząc leniwie przy komputerze i grając w „cs’a” czy „tibie”.
Wiele poświęceń i wiele wyrzeczeń, lecz tylko po to by żyło się lepiej – Pierwszy krok znasz, tytuł książki również, masz pytania to pisz byle po przeczytaniu książki^^
Wedlug mnie najlepszym sposobem na zwiekszenie szansy hipnozy jest powolne i bardzo spokojne slowa, wyraz twarzy musi byc rowniez bardzo powazny i spokojny, nie mozesz sie rozgladac !!! sprobuj zrobic to z pelna powaga napewno wieksza szansa na powodzenie ( PS; jesli osoba, ktora chcemy zahipnotyzowac nie bedzie skupiona w calosci na tym, co mowisz na 100% sie nie powiedzie)
SeBo,
w hipnozie ważny jest „profesjonalizm”, więc ton głosu, używane słowa, atmosfera, autorytet to bardzo ważne słowa.
Można sobie wmawiać że to jest proste, ale tak naprawdę wymaga to przynajmniej miesięcy nauki by odnieść pierwszy sukces, gdyż tutaj liczy się wiedza i doświadczenie które nie zdobywa się podczas 30h jazdy L-ką.
Witam Serdecznie Mam 18 lat i od pewnego czasu zainteresowała mnie Hipnoza… mam kilka dziwnych historii dotyczącej hipnozy… i mam kilka pytań , ale nie bede sie tu rospisywal..
Jak ktoś ma pojęcie o Hipnozie to niech napisze na gg 42154099
lub na e-mail Dzieki (pyk)
Ja jestem kims w rodzaju hipnotyzera.Tak naprawde byl to moj sekret ale przeciez nigdy nie dowiesz sie kto ci odpisal.Musisz cala energie wlozyc w sloje oczy.Mi to sie udaje za pomoca moich jasnych zielonych oczu.Jezeli chcesz sie dowiedziec kilka wskazowek napisz na email:[email protected]
A ty jaki masz kolor oczu?Bajeczny?
a ja mam mały dylemacik, mianowicie chodzi o wprowadzenie w trans mojej znajomej, raz po kilku spotkaniach przyszła z koleżanką prosząc o to bym ją wprowadził w trans, i niestety, w żaden sposób nie mogłem tego zrobic, gdy już wpadała w łagodny trans po chwili wszystko sie waliło i lipa była, normalnie stałem sie z nią bezradny… jak mam wprowadzić ją w stan hipnozy?
Jasno zielone oczy, a szukasz kogoś na kimś możesz to przetrenować ? W sumie to ciekawe przeżycie ;)
Adrian Paszczyk, ja mam małe pytanie.Czy mogę zrobić coś żeby drugi raz nie hipnotyzować tego samego obiektu a wprowadzić go znów w hipnozę? tzn „Jak powiem księżyc w pełni to znów będziesz w stanie hipnozy” Albo co zrobić żeby po wybudzeniu też robił to co każę.
Przed chwilą zahipnotyzowałam brata, ale musiałam powiedzieć mu ”Spij!”. Mam trzynaście lat i wyszło mi za pierwszym podejściem, chociaż na podatnym ośmiolatku więc chyba nie ma się czym chwalić. Obudził się sam kiedy zaczęłam mówić o piasku. Powiedział ”przestań bo naprawdę nie będę mógł się ruszyć już to czuję!”. Niesamowite. Za drugim razem prawie się przewrócił, ale wybudzałam go sama. To jest zarąbiste. Dziękuję, nigdy nie przypuszczałam ze coś takiego jest możliwe, będę się w tym ćwiczyć, a jak brat podrośnie też go nauczę. Po prostu niesamowite
Kojot-17, wiesz mój przykład pokazuje, że to nie jest takie trudne, choć ja już się na ten temat naczytałam, a brat uważa mnie za autorytet, to chyba nie można powiedzieć żebym była profesjonalna w tym co zrobiłam. Prawie mi wyleciał z rąk. A, i bardzo dziękuję za tytuł książki, ja chętnie ją przeczytam :)
Co do sztuki, rzeczywiście pewnie hipnoza może nią być, ale wcale nie jest taka trudna. Co prawda nie korzystałam tego sposobu usypiania, z niej wzięłam tylko sugestie, ale to artykuł o pierwszej próbie więc tu się wypowiadam. Najpierw liczyłam z nim i on pchał moją rękę, a ja w pewnym momencie pociągnęłam go do przodu i powiedziałam ”Śpij!” i można tak powiedzieć stracił przytomność. A potem, za drugim razem, po prostu go objęłam i w pewnym momencie pociągnęłam go w dół z mówiąc to samo. Może mi ktoś wytłumaczyć czemu za drugim razem wyszło lepiej? Dodam, że prawie poleciał na ziemię
Witam. Ciekawi mnie, czy można w stan hipnozy wprowadzic 8-9 letnie dziecko?
Sposub| każ osobie unieść ręke na wysokość twarzy i każ sie skoncentrować tylko na dłoni potem ręke zbliżać coraz bliżej twarzy gdy jusz dotknie twarzy dać spokuj na 1 min
i podać reke i zapytać jak ma na imię i po zapytaniu gwałtownie podnieś ręke równocześnie pstryknij palcami i krzyknij głośno Śpij
prubowałem na każdym z klasy i zadziałało na połowie
polecam :)
to wlasciwie ta cala hipnoza polega na tym ze mowimy cos do osoby a ta po prostu zapada w pseudo sen czy jak to ujac ;) a jesli tak to czy po przeczytaniu paru artykulow (bedac laikiem) moge kogos latwo zahipnotyzowac?
A czy można zahiponotyzować siebie lub żeby ktoś inny mnie zachipnotyzował, tak żebym po przebudzeniu był „innym człowiekiem” tzn mam problemy z prawem itd oraz problemy ze sobą, czasami moge być spokojny nawet pół roku, i w końcu coś zawsze sknoce, nie raz nawet cos ukradne lub kogos pobije, poprostu raz na jakis czas mi odbija, a dopiero po konsekwecjach zaczynam sie zastanawiac co ja dobrego zrobilem. W Rodzinie jestem juz zakałą i chce się zmienić ale zawsze coś z mojego zachowania mi przezkodzi, juz tyle razy obiecalem sobie że sie zmienie a o rodzinie juz nie wspomne. Chcę się zahipnotyzować żeby być dumą rodziny a nie odwrotnie nawet jeśli bedę musiał ponieść konsekwęcje zdrowotnne lub inne, nawet jeśli grożi to utratą życia, ale chce sprubować. Prosze o jakiś konrakt e-mail [email protected]
Ja mam pytanie :
Czy można zahipnotyzować jakieś zwierze ?? :D
Pytam z ciekawości :)
A znacie kierunek żeby pujsc i uczyć sie takiego czegos po gimnazjum ??
Ja próbowałem na młodszym bracie xD
Ale wiadomo tak dla jaj trochę, więc gdy brat „zapadł w trans” czytaj wywalił się i rąbnął głową w stół, trochę się zdziwiłem. To go jednak nie odstraszyło spróbowałem 2 raz
Tym razem jednak go asekurowałem, znowu trans brat lezy na podłodze (wydawało mi się że śpi) a ja nie wiem co mam robić i tak stoję nad nim razem z siostrą, w końcu „męska” decyzja budzimy go, gdy brat doszedł do siebie był w takim szoku jak gdyby zobaczył szatana lub coś w tym stylu , poza tym ostatnie co pamiętał to to jak razem czytaliśmy ten kurs, od tamtego czasu nigdy więcej nie zgodził się na hipnozę, nie wiem co mogło być gorsze od tego stołu i nie chcę wiedzieć.
Ja nie mam odwagi i się wstydze
Drogi Adrianie, mam do Ciebie pytanie. Co w sytuacji w której ktoś nas hipnotyzuje ( za naszą zgodą ) i daje nam sugestię że jesteśmy przyklejeni do krzesła i nie mozemy z niego wstac. Następnie gdy się budzimy ta osoba nas zostawia (np. wychodzi z naszego domu)?
Ja chce, żeby mnie ktoś zahipnotyzował przez Skype
Można przeprowadzić hipnozę na osobie, która jest moim autorytetem, ale ja jej nie? Kolejne pytanko, czy przy tej przykładowej sugestii osoba poleci czy nie?
Czy można jakoś zakończyć działanie poleceń po hipnozie zakorzenionych w podświadomości, żeby wrócić do stanu „domyślnego”?
Tak. 1,2,3 i wzbudzasz się z transu.
Wiecie że możecie usiąść przed lustrem i zahipnotyzować samego siebie a ktoś wtedy może wam wmówić np.że jesteście najmondrzejsi na całym świecie i to zadziała
Bardzo dobre jak na początek przygody z hipnozą
Każdego da się zahipnotyzować !!! Nawet tych, którzy są w swoim mniemaniu odporni na hipnozę. Wystarczy zgoda i 10 sekund.
W Olsztynie mieszkał facet który potrafił tak zahipnotyzować kelnerkę że płacąc rachunek za obiad na 3 osoby pisał na serwetce 500zl w momencie podawania tejże serwetki spojrzał jej tylko w oczy powiedział że reszty nie trzeba , i kelnerka była szczęśliwa z napiwku około 60 zł. . A co do autohipnozy. Polecam Reiki.. z tym że to trochę już niebezpieczna zabawa.
To niemoralne…