Pytają się mnie w e-mailach i na gg.
W teorii
Wydaje się, że może być przepis zgodnie z którym postąpimy i uzyskamy wynik taki sam jak ten w którego się zapatrujemy. Niestety tak nie jest, bo poza tym co leży w naszej gestii – myśli, nastawienie, postępowanie, zachowanie, jest też środowisko – napotkani ludzie, rodzina, znajomi, zbiegi okoliczności i masa innych rzeczy, na które bezpośrednio możemy nie mieć wpływu tak jak na własną postawę i kreacje własnej osoby.
Zagadką jest pewnie dlaczego w ten sposób zaczynam. Powód tego jest prosty, bo gdy człowiek postanawia osiągnąć w czymś sukces to zmienia swoje nastawienie, a za tym idzie postępowanie. Przychodzą również wyniki. Często jednak wyniki uzależnione są od środowiska w jakim się przebywa. Środowisko może działać hamująco, mieć wpływ na nasze myślenie, a nawet nas fizycznie powstrzymywać np. zupełny brak pieniędzy. Środowisko rozwojowe to takie, które nam pozwoli na zdobywanie wiedzy, umiejętności i jeszcze ktoś po drodze pomoże. Jak widać jest to kwestia losowa i znikomy jest nasz wpływ na to. Często jednak na sukces składają się różne zbiegi okoliczności, przychylni ludzie itd. Dlatego jasnym się staje, że takie same myślenie i postępowanie dwóch osobników z różnych środowisk może różne efekty wywołać. Za chwilę podam przykład, który zobrazuje to doskonale.
Nie jest jednak tak, że pozostajemy bez wpływu na środowisko. Mając świadomość tego, że ono wpływa na nas my możemy zabawić się w kreatora i wpłynąć na nasze środowisko. Jest to nic innego jak skupienie się na własnej osobie i rozwijanie swojej osobowości, zdobywanie wiedzy i umiejętności. Wszystko to co możemy zrobić, a przy tym rozglądamy się gdzie otwierają się nowe możliwości, kto nam może pomóc, komu my możemy pomóc. Patrzymy na to co możemy zmienić – na samych siebie. Kiedy robisz coś fajnego zawsze poznasz kogoś kto również podziela to czym się zajmujesz, spotkać możesz również takie osoby, które nie robią tego samego, ale w jakiś sposób łączy was jedno. Możecie nawzajem wykorzystywać się dla własnych celów, ty pomagasz komuś, ktoś inny pomaga ci i to może przybliżać ciebie do tego co nazywasz sukcesem.
W praktyce
Odpowiedź na wasze pytanie wygląda w teorii jak powyżej, teraz odpowiem na nie na przykładzie własnym. 3, a może nawet 4 lata temu zrodził się pomysł bycia hipnotyzerem, dużo czytałem, oglądałem. Nie tylko hipnoza mnie interesowała, ale i rozwój osobisty, bo jak ja Adrian mam stać się hipnotyzerem? Wiedziałem, że nauczenie się technik to nie jest wszystko, hipnotyzer robi show. Hipnotyzer jako terapeuta wzbudza zaufanie. Są to kwestie, które trzeba ćwiczyć by być wiarygodnym, a w przypadku show robić świetną zabawę. Nie muszę być w takich sytuacjach sobą, mogę odgrywać pewniaka, ekstrawertyka którym nie jestem, ale pewne sytuacje tego wymagają i trzeba to umieć. Tak zaczęła się kreacja swojej osoby jako hipnotyzera. To jest to o czym mówiłem na początku, trzeba patrzeć na siebie i rozwijać swoją osobę, bo na to ma się wpływ bezpośredni. Szukasz wtedy takich możliwości, które pozwolą ci na rozwinięcie nowych umiejętności, takowe się trafiały i zacząłem robić wiele rzeczy w tym występować na scenie. Jeden występ otwierał kolejne, bo ludzie dostrzegli we mnie osobę, która jest do tego zdolna. To jest to sprzyjające środowisko, o którym była mowa. Niektórym może nie być dane to co mi się przytrafiło.
Przyszedł pewien moment, w którym nic się nie działo. Trudno było się rozwijać, bo to co już osiągnąłem nie było kontynuowane z braku takich właśnie możliwości. Należało otworzyć nowe drzwi. Ponieważ posiadałem podstawy pozwalające na stworzenie strony internetowej padło właśnie na otwarcie tych drzwi. W ogóle internet uznałem wtedy za jałowy w tym względzie i postanowiłem stworzyć coś najlepszego w tej dziedzinie, pozbawionego wszelkich wierzeń, a opartego na doświadczalnych obiektywnie zjawiskach. Przy tym miałem nauczyć się bardzo wiele, bo pisanie w tamtym czasie to była dla mnie tragedia. Zadbać należało również o marketing internetowy, by strona stała się popularna, a więc i tutaj było czego się uczyć. W kwestii merytorycznej dzieliłem się tym co już miałem okazję doświadczyć i posiadałem z danego zakresu wiedzę. Z czasem strona otworzyła nowe możliwości, to ona przyczyniła się do tego, że w dużej mierze poświęciłem ją rozwojowi osobistemu, samo-terapii i wszystkiemu co ukierunkowane jest na rozwój i pomoc człowiekowi. Okazało się w takim razie, że środowisko do którego wszedłem rozwinęło mnie w tej dziedzinie oczekując tego.
Przez prawie dwa lata istnienia strony różni ludzie pomagali mi w różnym stopniu. Niektórzy swą radą, sugestiami mieli wpływ na to co powstawało. Inni pomagali merytorycznie tworząc kanał na TeamSpeaku, na którym odbędzie się konferencja w sobotę. Czy tak jak Feniks, który o nic nie pytany stworzył obecny szablon i zaoferował mi go. Stworzył on również okładkę do książki. Skoro już przy książce jestem, to Budyń pomógł mi wprowadzać w niej korekty. W wielu sytuacjach środowisko mi sprzyjało i trudno sobie wyobrazić obecny wygląd strony bez pomocy ludzi, których miałem okazję po drodze spotkać. Obecnie każdy większy projekt angażuje kilka osób, czy to tworzenie nowej strony, pisanie książki itd. Bez pomocy po prostu nie dałbym rady albo wszystko toczyło by się zdecydowanie dłużej.
Jaki osiągnąć sukces?
Można powiedzieć, że miałem wiele szczęścia tworząc stronę, czy nawet po tym jak podjąłem decyzję o byciu hipnotyzerem. Nie zaprzeczę temu, ale najważniejsze było to, że ja podjąłem taką decyzję i zacząłem robić wszystko w tym kierunku by być tym kim chcę być. Nie uznawałem półśrodków, liczyło się dążenie od jednego do drugiego sukcesu. Ważnym pytaniem na tej drodze było „co zrobię jutro, żeby osiągnąć swoje cele?” po nim zawsze następowało planowanie, że wykonam to i to, nauczę się tego, a gdy znowu udało mi się osiągnąć sukces, zadawałem pytanie ponownie i znowu znajdowałem coś co można się nauczyć i być lepszym. Cały sukces, bo chyba mogę tak mówić o tym miejscu :)?, jest w kilku wyrazach – planowanie i wykonywanie planu. Cała reszta to osoby, które chcą ci pomóc na twojej drodze. Dziękuje wszystkim tym, którzy pomogli mi pracować na to co ja dziś nazywam sukcesem :)
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
Zostaw komentarz