Żaden problem. Dzwonisz, wypowiadasz formułę i po drugiej stronie masz osobę, która wysłucha każdego słowa i wykona wszystkie sugestie.
Mamy do dyspozycji dwie metody – hipnoza na słowo i długie wprowadzanie w hipnozę osoby, która jeszcze tego stanu nie doświadczała, bądź nie zakotwiczono jej hipnozy na słowo.
W przypadku hipnozy na słowo jest sytuacja o tyle prosta, że dzwonimy do danej osoby, bądź używamy skype, lub innego środka do komunikacji głosowej. Odbiegając nieco można również zakotwiczyć hipnozę na słowo czytane, a więc wysyłamy sms i dana osoba zostaje zahipnotyzowana po jego przeczytaniu.
Dzwonimy i wypowiadamy słowo. Należy jednak pamiętać, że już przy kotwiczeniu hipnozy należy podać kilka niezbędnych sugestii, które zapobiegną katastrofie. Należy pamiętać, że dana osoba może prowadzić samochód, należy pamiętać, że telefon trzyma przy uchu ręką, a gdy rozluźni ciało może ona opaść, a również dana osoba może się przewrócić jeśli stoi. Kotwiczyć hipnozy nie możemy na słowo pospolite typu „mleko”, bo nie ma gwarancji, że dana osoba nie zostanie zahipnotyzowana, gdy powie to ktoś inny. Biorąc pod uwagę tych kilka niebezpieczeństw kotwicząc stan hipnozy pamiętamy o tym, żeby wspomnieć, że po wejściu w stan hipnozy dana osoba zachowuje pozycję, w której aktualnie się znajduje. Wymyślamy abstrakcyjne słowo np. „hiadpa” – dwie pierwsze litery HIpnoza, ADrian, PAszczyk. I na to słowo kotwiczymy hipnozę. Krótko opisując technikę odbywa się to w ten sposób, że po wprowadzeniu w hipnozę wypowiadamy sugestię, że kiedy zostanie wypowiedziane słowo hiadpa dana osoba wejdzie z powrotem w stan hipnozy i będzie wykonywać wszystkie polecenia. Kiedy usłyszy to słowo zastygnie w pozycji w jakiej się znajduje i zapadnie w stan hipnozy natychmiast koncentrując się na dalszych poleceniach.
Zanim zahipnotyzujesz daną osobę na odległość sprawdź jak reaguje na tę kotwicę i wyprowadź ją z hipnozy, a następnie wypowiedz słowo, na które stan został zakotwiczony. Osoba powinna wejść w hipnozę, powtórz to kilka razy, a po takim wprowadzeniu w hipnozę podaj kilka sugestii sprawdzających podatność.
W przypadku długiego wprowadzania w hipnozę musimy zadbać o kilka fundamentalnych spraw. Poczynając od tego, że osoba hipnotyzowana powinna usiąść i tak usytuować się z telefonem, by nie trzymać cały czas ręki wysoko, bo ona zdrętwieje i może opaść. W tym przypadku dobrze jest by z osobą hipnotyzowaną ktoś był, bo może to być pierwsza hipnoza i nie wiemy jak ona zareaguje na sugestie. Również w niewłaściwym momencie możemy stracić kontakt po przez odsunięcie się telefonu od ucha.
Przy tych metodach należy zadbać o wszelkie środki bezpieczeństwa. Nie ma się co oszukiwać, nie są to proste rzeczy i niewiele osób jest w stanie to wykonać prawidłowo. Niemniej jednak możecie próbować i wam wyjdzie. Weźcie pod uwagę wszelkie aspekty i działacie z uwagą, a przede wszystkim zgodą osoby hipnotyzowanej. Jeśli coś robicie to planujcie to razem, by nie było przykrych konsekwencji.
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
Ciężko uwierzyć, że hipnoza jest tak prosta w wykonaniu jak została opisana powyżej. Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo wprowadzenia kogoś w trans, nigdy nie miałem kontaktu z hipnozą – a przynajmniej nie byłem tego świadom – ale wiem, że umysł ludzki to rzecz bardzo skomplikowana. Wydaję mi się, że bez znajomości teorii i długotrwałych ćwiczeń żadnego hipnotycznego efektu nie będzie.
Siemka b.dobry artukul a moglbym poprosic o jakies indukcje dzieki ktorym moglbym wprowadzic w hipnoze osobe przez telefon ktorej nigdy wczesniej nie hipnotyzowalem?
Może niech ktoś poda jak to zrobić a nie opisać że po prostu tak można. Po przeczytaniu tego artykułu nie nauczymy się niczego nawet hipnozy. Więc niech ktoś po prostu napiszę formułę po której wypowiedzeniu do naszego rozmówcy zostanie on zahipnotyzowany….
Igor – jeśli chcesz faktycznie ćwiczyć coś z zakresu tych technik a jednocześnie chcesz dostawać gotowce to możesz śmiało zrezygnować już teraz i spędzić setki godzin na czymś bardziej praktycznym.
Uczenie się technik hipnozy (i mieszania ich z innymi) wymaga wielu eksperymentów, dopasowywania pod swoją osobowość, uczenia się na błędach, wyciąganiu wniosków i szukania wiedzy.
Informacje, które tutaj dostałeś są wystarczające do tego, żeby samemu znaleźć to co Ci potrzebne.
Jeśli na podstawie powyższego tekstu stwierdzasz dalej że nie wiesz za co się zabrać – to znaczy że przeskoczyłeś zbyt dużo podstaw i próbujesz zacząć od głębokiej wody – a to się NA PEWNO nie uda.
Tak więc do podstaw, odpalić cierpliwość i wytrwałość w wersji Ultra i czytaj.