Wyślij komentarz o treści „Pomagam”.
Nie sądziłem, że kiedyś to napiszę. Niesiony przekonaniem, że nie wolno okazywać słabości nigdy, ale to przenigdy nie stawiałem się w roli osoby, która potrzebuje kiedykolwiek pomocy. Przekonanie to runęło jak domek z kart kiedy na studiach profesor mówił o mnie. No może nie koniecznie o mnie, ale kimś do mnie podobnym. Okazało się, że człowiek ukrywający swoje słabości i starający się wypaść zawsze na twardziela jest… słaby. Pomyślałem, że przecież taki twardziel jak ja nie może być słaby i od tamtej pory nie kryje swoich słabości, by być twardzielem :)
Teraz uwaga, będę – rozkminiał i filozofował. Po co to pisze i po co tu jestem? Mam w swoim kajeciku elektronicznym zapisane kilka cytatów, swoich przemyśleń, a także tematy, które miałem poruszyć na e-hipnoza.pl. Nic mi się jednak z tego pisać nie chcę, mam pragnienie by pisać, ale nie doradzać i uczyć.
Kiedy tworzyłem e-hipnoza.pl (dawniej hipnoza.ttd.pl) byłem żółty (wiedzą) jak kurczaczek (wyglądem równie słodko :). O dziwo po kilku miesiącach dla wielu byłem mentorem, przewodnikiem po hipnozie. Do dziś nie wiem co wam strzeliło do głowy :)
Dziś to ja potrzebuje nauki. Chcę być uczniem, a ty bądź moim nauczycielem.
e-hipnoza.pl potrzebuje w chwili obecnej czegoś nowego, jakiejś świeżości i ożywienia. Tym samym zwracam się do Ciebie, czytelniku, o pomoc. Tam na dole jest okienko do wysyłania komentarzy. Napisz w nim czego oczekujesz od e-hipnoza.pl, co chciałbyś zobaczyć nowego.
Ponadto, jeśli możesz poświecić chwilę czasu, odpowiedz także na kilka pytań:
Co jak czas na e-hipnoza.pl powinny pojawiać się artykuły…
Czy poza hipnozą powinny być podejmowane inne tematy? Tak/Nie – jakie? dlaczego?
Dokończ zdanie – najbardziej na e-hipnoza.pl brakuje mi…
Chcesz powiedzieć coś innego? Pisz śmiało.
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
Dzięki tej stronie można się wiele nauczyc, ja np nauczylem sie wszystkiego co zwiazane z hipnoza( w teori i praktyce). Ale nie czas tu slodzic.Czego brakuje na stronie?-LD! mysle ze te tematy sa tak pokrewne ze dobrze wygladaja w parze. Po za tym LD jest wartosciowa rzecza , ktora wplywa na rozwoj i przyjemnosc osobista. Odbiegajac juz od LD mysle ze powinno byc wiecej filmow zwiazanych z hipnoza. To nadaloby koloru stronce i pomoglo w przyswajaniu wiedzy.Fajnie jiest poczytac o czyms ale jeszcze lepiej jest to zobaczyc.
ciekawe byłyby krótkie filmiki o hipnozie, o efektach, pokazy osób w trakcie seansu …
Witaj!
Najbardziej brakuje mi różnych rodzajów autohipnozy i hipnozy (np. w poprawie zdrowia, samopoczucia, neutralizacji bólu itp.)w formie MP3. W takiej formie mógłbym się rozwijać, a i dla Ciebie byłby to wyzwaniem.
Pozdrawiam:
Lech Wysocki
darmowe nagrania autohipnotyczne byłyby jak magnes.. piszę 'darmowe’ bo komercyjne można znaleźć bez problemu w necie. pozdrówki
O LD myślałem, ale w kontekście oddzielnej strony. Niemniej jednak nad elementami LD zastanowię się.
Filmy i nagrania to dobre pomysły, które zawsze gdzieś tam miałem na myśli. To na pewno jest przyszłość tej strony.
To prawda, tematyka LD jest materiałem na oddzielny serwis. Podpisuję się pod materiałami filmowymi, nagraniami. Serwis jest rozległy, jednak w stosunku do ilości tekstów niewiele daje „mięsa na oczy i uszy”. Nie twierdzę, że według mnie to niedobrze, ale cukierki na oczy zawsze zwiększają zainteresowanie.
Ja sam optuję także większą interakcją z przeciętnym użytkownikiem. Trudno mi proponować teraz jakieś konkretne formy, ponieważ zbudowanie siatki użytkowników wymaga solidnej ilości ogarniętych i konkretnie nastawionych, stale żywotnych ludzi ;)
Myślę jednak, że posiadających wiedzę ludzi jest tu na tyle, żeby prowadzić bardziej aktywną pomoc typu- pytanie–>odpowiedź „eksperta”. Forum jest bardzo konkretne, a tu nie chodzi o poważne dywagacje, ale proste odpowiedzi na pytania z wielu dziedzin hipnozy, bez odsyłania ludzi do artykułów lub długiego czekania na odpowiedź. Może specjalnie miejsce na tego typu wątpliwości? To uczyniłoby serwis konkurencyjny z dużymi forami tematycznymi. W komentarzach takich pytań jest mnóstwo, często pozostających bez odpowiedzi, bez związku z tematem, śmiecących. Oddaję się do dyspozycji, gdyby taki koncept w jakiejkolwiek formie był realizowany.
Ze swojej strony proponuję jeszcze konkretną walkę z ezoteryką i poglądami wpływającymi na obraz hipnozy, sprzedawanymi przez New Age i wszelakie grupy wyznaniowe. Dość kontrowersyjne, ale za to posiadające właściwy impakt.
Pozdrawiam
Matt
Zgadzam się z tobą Matt. Interakcja jest bardzo ważna, ale przyznam, że czegoś mi brakuje i nie potrafię się za to tak do końca zabrać. Choć jakieś nieśmiałe próby się zdarzały :) To na pewno trzeba poprawić.
Drugi pomysł zobaczyłem już w swojej wyobraźni :) Widzę jakiś oddzielny widget, przez który ludziki przechodzą do odpowiedniej podstrony gdzie mogą zadawać pytania itd. a te pytania się w tym widgecie również wyświetlają. Popatrzę, co da się tutaj zrobić.
Z ezoteryką nie zamierzam walczyć. W ogóle z nikim nie chcę walczyć, bo się trafia taki ananasek Andrzej K. który do dziś suszy mi głowę bym usunął swoją opinię na temat jego działalności (napisane w bardzo lajtowym wydaniu, ale nie mam nawet ochoty rzucać mocnych słów).
Dochodzę do wniosku, że należy robić swoje jak najlepiej, działać zgodnie z etyką. To jest największą bronią, mówienie o ezoteryce i innych ananaskach tylko wywołuje wilka z lasu. To jest wskazywanie czegoś, że to istnieje i podnoszenie tego do rangi problemu. Czasami trzeba plewić dbając o prawdę. Choć przyznam, że od czasu do czasu nie zaszkodzi ocenić i od tego tak zupełnie uciekać nie będę, musi to być jednak coś co wzbudza zainteresowanie ludzi i jest mocnym przekłamaniem.
Czesc Adrian!
Strona E-Hipnoza podoba mi sie, gdzyz piszesz bardzo fajnie, luzno i uwazam jestes ciekawym czlowiekiem, wlasnie umiesz byc wesolym, czasami ironicznym w stosunku do samego siebie, mozna po prostu pisac o zyciu i w twoim wydaniu bedzie to ciekawe i wiecej maili , ja czekam na twojego maila. Do brakujacych informacji mozna by bylo zaliczyc objasnienia, kto i z jakimi wartosciami zyciowymi moze zostac hipnotyzerem. Jezeli chcialbys, moglabym taki artykul napisac ujmujac w tym wszystkie zwiazane z tym uzaleznienia.
serdeczne pozdrowienia
Joanna
Dziękuje :)
Myślę nad tym by pisać w tygodniu po kilka artykułów. Wiązałoby się to z tym, że byłyby krótsze, ale mocno treściwe i koniecznie przydatne w życiu.
Skoro jest możliwość wypowiedzenia się na temat zawartości strony czynię to z przyjemnością. Żeby nadmiernie się nie rozpisywać ujmę moje uwagi w następujących punktach:
1. Uważam, że portal nie powinien zajmować się prowadzeniem sporów z kimkolwiek. Jeżeli już walczyć, to przede wszystkim z uprzedzeniami hipnozy i bojaźnią przed nią. Moim zdaniem należy skupić się na istocie hipnozy.
2. Uważam, że portal powinien być miejscem wymiany doświadczeń hipnotyzerów praktyków. Zarówno zaawansowanych jak i początkujących.
3. Rola informacyjna powinna być rozszerzona o światowe i polskie tendencje w rozwoju zastosowań i technik hipnozy.
4. Zakładam, że polem działania hipnotyzerów jest przede wszystkim pomoc innym ludziom i sobie. Skoro tak, to brakuje mi opisów skutecznych technik np. skuteczna technika pomocy w wyzbyciu się nałogu. Dość wspomnieć, że liczba nałogów (uzależnień) stale rośnie. Dotyczy to oczywiście wielu innych pól.
5. Mam nadzieję na to, że język portalu posługiwał się będzie poprawną polszczyzną, unikał slangu i zwrotów podwórkowych. Trzymajmy więc poziom !
„Okazało się, że człowiek ukrywający swoje słabości i starający się wypaść zawsze na twardziela jest… słaby.”
Polecam Ci książkę „Pewność siebie” Artur Król, jestem pewien że rozjaśni Ci dużo ;)
Nie ponad innymi i nie pod innymi, tylko na równi.
Zgadzam się z poprzednimi punktami, ten natomiast jest najbardziej godny zauważenia. To jednak w obecnej chwili nuta przyszłości.
Nie do końca można na to pozwolić. Jeśli są techniki proste i każdy może je zastosować to ok. Jeśli jednak są inne, bardziej rozbudowane i wymagające trzymania się określonych zasad, to nie powinny one być dostępne na tej stronie. Należy bronić swoich metod, ale także dbać o to by nie były one wykorzystywane w sposób niewłaściwy.
Poprawną polszczyzną jak najbardziej, wszak błędów zwykłem robić co nieco :) Slang i zwroty podwórkowe, jak to nazwałeś, zawsze będą. Bo po pierwsze – ja lubię tak pisać, a po drugie – forma blogowa mi na to pozwala. Jest też szerokie grono czytelników, które to akceptuje, a wręcz pożąda.
Z analizy osobowości pała. Jestem tak przesadnie pewny siebie, że jestem w stanie mówić nawet o swoich wadach. W przypadku powyższym mówiłem o wadzie przeszłej, z teraźniejszymi jeszcze pertraktuje stanowisko :)
„Z analizy osobowości pała. Jestem tak przesadnie pewny siebie, że jestem w stanie mówić nawet o swoich wadach. W przypadku powyższym mówiłem o wadzie przeszłej, z teraźniejszymi jeszcze pertraktuje stanowisko :)”
A jak wyobrażasz sobie ludzi to na jakiej wysokości są ich oczy w stosunku do Ciebie w wyobraźni ?
Tylko szczerze ;)
Ciekaw jestem odpowiedzi człowieka, który ma 150 cm wzrostu :) To zależy jakich ludzi, często obracam się wśród osób, które grają w siatkówkę i ich oczy są w wyobraźni i w rzeczywistości wyżej niż moje. Zawsze chciałem mieć więcej niż 177 cm wzrostu. Moje ego jednak nie pozwala mi na boisku czuć się choć przez chwilę gorszym od innych. Szczególnie gdy się jest najlepszym :)
Podejrzewam, że pytanie wywodzi się z jakiejś literatury, podejrzewam też, że cała literatura to bardziej psychozabawa, niż faktyczna diagnoza.
„Ciekaw jestem odpowiedzi człowieka, który ma 150 cm wzrostu :)”
Chodzi mi o ustawienie w wyobraźni, takie intuicyjne, a nie jak na prawdę jest w rzeczywistości.
Np. pomyśl sobie że znajdujesz się przed kimś kto jest bardzo ważny w danej sytuacji i trzeba uważać na jego rekcję, a następnie o kimś kogo całkowicie olewasz. Czym się różnią ich personifikacje ? Na jakiej wysokości są ich oczy w stosunku do Twoich ? stoją na przeciwko Ciebie czy może po lewej lub prawej stronie ? Jak blisko Ciebie się znajdują ?
Np. osoby często krzyczące na innych mają w wyobraźni nieproporcionalnie wielką głowę.
Metoda ta jest znana pod nazwą Panoramy Społecznej twórca Lucas Derks, wywodzi się z NLP.
Nie rozumiem ciebie ani trochę, mam świadomość swojego wzrostu i wzrostu innych osób, nie są oni w wyobraźni więksi ani mniejsi. Są jacy są w rzeczywistości. Jest mniejszy, to go widzę w wyobraźni jako mniejszego, jest większy, to widzę jako większego. Zupełnie nie czuje znaczenia wzrostu w wyobraźni kiedy mam do różnych ludzi różny stosunek. Burmistrz mojego miasta jest mały i choć mam do niego szacunek, to zawsze gdy sobie go przypominam czy wyobrażam, to jest malutki. Choćbym nie wiem jakim darzył go szacunkiem, nie urośnie w mojej wyobraźni ponad to co ma :)
He ciekawy przypadek jesteś (albo co prawdopodobniejsze nie zrozumieliśmy się) :) Ja jak pomyśle o kimś mniejszym ode mnie a go się obawiam chociaż on ma 150cm a ja 192cm to jest w mojej wyobraźni wyżej niż moje oczy w rzeczywistości.
” Burmistrz mojego miasta jest mały i choć mam do niego szacunek” bardziej mi chodzi o to jaki by on był jakbyś się go obawiał, bał ?
Jeśli jest to rzetelny kwestionariusz, to powinien być do niego podręcznik z cała procedurą badawczą, oraz opisem poszczególnych wyników. Jeśli jego nie ma, to jest to tylko psychozabawa.
Ogólnie nie do końca to rozumiem, bo nawet jeśli wyobraziłbym sobie hipotetyczną sytuacje, to nie jestem w stanie zrozumieć jak mógłbym widzieć kogoś w swojej wyobraźni ze zniekształceniem typu wyższy, większa głowa itd. Nie doświadczam tego tak zupełnie.
„Choćbym nie wiem jakim darzył go szacunkiem, nie urośnie w mojej wyobraźni ponad to co ma :)”
Niby dlaczego nie urośnie w wyobraźni ? Można latać w wyobraźni to i może urosnąć ;)
Owszem, ale mylisz przyczynę – skutek. Przyczyną urośnięcia kogoś w wyobraźni mogłaby być moja intencja. ty natomiast sugerujesz, że stosunek emocjonalny jest skutkiem powiększenia bądź pomniejszenia czyjegoś wzrostu w wyobraźni. Należy trzymać się ustalonych zasad, pod warunkiem, że nie jest to zasada, że wszystko ze wszystkim można mieszać :)
„Jeśli jest to rzetelny kwestionariusz, to powinien być do niego podręcznik z cała procedurą badawczą”
Na badania potrzeba czasu. Panorama Społeczna jest bardzo młodą techniką mającą kilka lat, obecnie są prowadzone badania NLP i zostały potwierdzone niektóre elementy. Dajmy na to psychologia 30 lat temu była tylko introspekcją Funta czy Jeimsa.
Owszem, ten czas powinien być poświęcony na dobre przygotowanie i stworzenie kwestionariusza bądź testu, który będzie rzetelny. Pośpiech jest tu nie wskazany, bo na co komu nierzetelny kwestionariusz?
Jakie badania? Rzetelny test psychologiczny ma to do siebie, że można kupić kwestionariusz wraz z podręcznikiem do niego. Opisana jest w nim metoda i sposób interpretacji wyników. Jest także podane prawdopodobieństwo wystąpienia błędnego wyniku nie odzwierciedlających dajmy na to cech osobowość.
Psychologia ma około 130 lat. Powstała, by oprzeć się na empirycznych dowodach i na mierzeniu tego co teoretycznie jest niemierzalne. Trzeba było lat by stworzyć odpowiednie narzędzia i ugruntować pozycję psychologii w świecie nauki. Świat nauki stawia tutaj duży rygor, rygor ten ma jednak gwarantować rzetelność, przejrzystość i pewność, że psychologia to nie jest żadne domyślanie się, spekulowanie, czy tylko introspekcja, co charakteryzowało filozofie.
NLP leży w kategorii psychologii stosowanej. Gdyby 130 lat temu nie stworzono dziedziny nauki jaką jest psychologia, dziś NLP by nie było. Pisze o tym, bo odniosłem wrażenie, że potraktowałeś psychologie i NLP jako dwie odmienne rzeczy.
Nie potraktowałem psychologi i NLP jako 2 odmiennych rzeczy.
Badania elementów NLP, nie Panoramy Społecznej.
Trener x robi na couching w głównej mierze przy udziale techniki Panoramy Społecznej specjalizuje się w nieśmiałości, po pół roku sprawdza czy zmiana jest trwała, w większości przypadków jest trwała.
Ok możemy sobie to nazywać psychozabawą :)
Szczerze przyznam, że elementy Panoramy Społecznej widzę głównie w aspekcie radzenia sobie z lękiem przed innymi osobami, poprzez plastyzację ich wyobrażenia, wizualizowanie z „ośmieszeniem”-nagich, małych, słabych, żałosnych.
Stosowanie takiego kwestionariusza w profesjonalnej analizie wydaje mi się być nieporozumieniem, co w dyskusji luźno udowadnia Adrian. Badane może i tak wypierać ze świadomości poczucie niższości względem innych, a więzi pacjent-trnener/terapeuta tutaj nie widzę.
Podobnie jeżeli analiza oparta jest wyłącznie na wzorcach językowych, bez bezpośredniego kontaktu z człowiekiem, skazana na niepowodzenie. Może się okazać, że charakteryzujemy tylko internetową projekcję, wręcz maskę.
„, poprzez plastyzację ich wyobrażenia, wizualizowanie z “ośmieszeniem”-nagich, małych, słabych, żałosnych.”
Nie trzeba nikogo ośmieszać żeby się przy kimś dobrze czuć.
Tym stwierdzeniem zmieniłeś moje postrzeganie świata, dziękuję.
@Adrian, mylisz TESTY psychologiczne z technikami psychologicznymi :) Panorama nie jest techniką diagnostyczną ani testem psychologicznym (choć do pewnego stopnia może być przydatna w diagnozie), jest techniką zmiany.
To, czy testy psychologiczne są faktycznie wartościowe to zresztą temat na dłuższą debatę, polecam np. w temacie R.Zawadzki „Magia i mitiologia psychologii”, lektura potwornie ciężko napisana, ale zawierająca sporo bardzo ciekawych obserwacji.
@Matt – tak jak napisał Janek, Panoramy dobrze jest używać by zrównać się z innymi ludźmi, nie by stawiać ich poniżej siebie.
To zmienia postać rzeczy. Całość była jednak osadzona w kontekście sugerującym zupełnie inne rzeczy. Po części też robiąc z techniki bubel, np. dla mnie, kiedy nie chce się wgłębiać w jej zasady. Ponadto gdy ktoś ją przedstawia jak psychozabawę, to zupełnie wychodzi na marną.
Arturze- niezależnie od aspektu i doboru tego typu technik, zawsze warto zrównywać się z innymi, aniżeli popadać w którąkolwiek ze skrajności ;) To chyba jasne niczym dwa słońca.
Sam elementów Panoramy otwarcie nie stosuję i nie zamierzam stosować, jednak spotkałem się z nią właśnie w takich kontekstach i w takim użyciu jak napisałem wyżej. Nie oceniam, czy jest to właściwe, ale dla tych osób zapewne liczyła się skuteczność doraźna. Nie mój cyrk.
Pozdrawiam Tow. ….arzystwo
Wydaje mi się, że jest zbyt wielu „hipnotyzerów”. Aby
skubnąć troszkę kasy, upowszechniana jest nie tylko informacja o tym co można osiągnąć po przez stosowanie hipnozy, ale również ma miejsce nauczanie procedur hipnotycznych (technik hipnotycznych).
Dawniej też była przekazywana wiedza, ale raczej wybrańcom (wysokie kryteria etyczno-moralne). Owszem zdarzały się odstępstwa, ale bardzo rzadko. Takim odstępstwem od tej reguły była hipnoza estradowa.
Pamiętajmy o tym, że Międzynarodowe Stowarzyszenie
Hipnotyzerów, dopuszcza stosowanie hipnozy przez dypl.psychologów, ale tylko w obecności lekarza.
Na pewno zbyt wygórowane ograniczenie, ale takie upowszechnianie technik hipnotycznych dla każdego, kogo tylko stać na poniesienie kosztów nauczenia się, to według mnie jest złe rozwiązanie.
Od sędziego wymaga się nie tylko ukończenia studiów prawniczych.
Od lekarza, po za studiami, wymaga się czystej hipoteki. itd., itd.,
HIPNOTYZER to nie rzemieślnik, mimo że Pan Grzegorz Halkiew właśnie do tego to sprowadził, tworząc na terenie Polski – Cech Hipnotyzerów.
Pozdrawiam.
Krytyka kursów i wspominanie o cechu hipnotyzerów Halkiewa w jednym miejscu, to małe nieporozumienie. To co rzuca się w działalności cechu od razu na oczy, to… szkolenia proponowane przez kierownictwo cechu. Tym samym kolejny sposób na promocje swoich usług.
Hipnoza cały czas przedstawiana jest skrajnie – albo się stwierdza, że nie istnieje, albo nadaje się jej przesadne znaczenie.
Równie mocno powinniśmy zabronić używania noża, ponieważ może służyć do zabijania. I choć to zbyt mocne porównanie, bo hipnoza nie zabija, to właśnie to nieproporcjonalne porównanie pokazuje, że hipnoza jest mniej niebezpieczna od noża kuchennego.
Umiejętność hipnotyzowania jest zdecydowanie wysublimowaną sztuką, niezależnie od jakości i siermiężności wykonywanych indukcji. Ale na całe szczęście dla nas wszystkich, praktycznie cały ogrom hipnozy jest potencjalnie nieszkodliwy dla człowieka, a wykonanie tych partii sprowadza się do sceny, estrady, pokazów i „szkoleń z elementami” jak we wspomnianym „cechu”. Elementy hipnozy, mogące być w dalszej konsekwencji niebezpieczne, są na tyle trudne, że czas na osiągnięcie i opanowanie ich skutecznie wygrywa ze słomianym zapałem.
Berylu (czyżby pseudonim od wz.96?), uważasz, że hipnotyzowania można nauczyć się mając wyłącznie pełny portfel? Są pewne niezbędne cechy charakteryzujące hipnotyzera, których nie kupisz za żadne pieniądze. Choćby ja sam mogę być przykładem osoby, która jest wyłącznie samoukiem. Rzeczywiste umiejętności są weryfikowane za każdym razem, i niewielu potrafi przetrwać początkowe porażki, wstyd, zacietrzewienie, utratę autorytetu.
Jest wielu młodych i starych ludzi, którzy interesują się fenomenami umysłu. Co w tym wypadku należy zrobić? Zabronić i ukryć, pozwolić, by eksperymentowali w ciemno, ucząc się z szemranych i fantastycznych źródeł- czy też przedstawić im naukową wizję, podstawy i wyjaśnienia, kodeks etyki wraz z zasadami bezpieczeństwa oraz zaprosić na kurs, który pomoże im pchnąć swoje fascynacje dalej, jeżeli są w stanie to zrobić?
Działalność tego stowarzyszenia ma jeden cel zamknąć hipnozę w klatce ponieważ gdy hipnoza jest wolna to „zamknięty zawód” będzie mniej zarabiać. Zwykła ekonomia, bo co taki lekarz mi powie o hipnozie?
Następnie czy ty sugerujesz że Ja, Adrian czy Michał mamy niskie kryteria etyczno-moralne ponieważ twoja wypowiedz dokładnie do takiego stwierdzenia się sprowadza.
Następnie twoja wypowiedz sugeruje że nie posiadasz nawet wiedzy o tym jak często w życiu codziennym techniki hipnotyczne są wykorzystywane.
HEJ
Od dluzszego czasu prawie 4 lata z przerwami odurzam się lekami uspokajającymi,juz nie wiem co z sobą zrobić,nie wytrzymuję ,mam dosyć wszystkiego,zawsze mowie,ze to ostatni raz,jestem nikim
juz po mnie
Czesć. Ja też chciałbym się wypowiedzieć pod tym tematem, może i troche późno ale wydaje mi się, że też mam coś do powiedzenia. Na początek chcialem powiedziec ze jestem bardzo malo przesądny ale to co dzisiaj zobaczylem po prostu mną wstrząsnęło .. Hipnoza do dziś dla mnie byłą to ściema na wbijanie złotówek na konto.. może jest nadal a ja zostałem tak ślicznie oczarowany. ale skoro zostałem tak oczarowany to coś musi w tym być prawda ? Nie dokońca ogarniam działanie hipnozy ale kiedy mam to słowo w głowie to mam 1000 odpowiedzi na ten temat.. jak bym wiedział wszystko ale nie wiedział nic.. dlatego tak mnie to zafascynowało, więc z tego miejsca jeżeli wgl ta strona dalej jest aktualna chcialbym odpowiedziec na w/w pytania i dodać własne wskazówki :)
1. Jeżeli chodzi o mnie artykuły nie ważne czego powinny wychodzić kiedy autor ma coś do powiedzenia a nie wtedy kiedy czytelnicy się tego domagają prawda ?
2.Ten temat jest dla mnie dość rozległy ponieważ mam wiele teorii wlasnych na temat hipnozy. Pewnie jakis mądrala powiedzial to co ja zaraz powiem ale sie wypowiem ( zdanie bez sensu wiem jestem w transie ) Odnosze wrazenie ze hipnoza to podejscie do czlowieka ktorego ” czarujemy ” i zwracanie uwagi na szczegóły takie jak sposób patrzenia, gesty , sposób mówienia. Adrian pisał już o specyficznym języku hipnozy i fascynuje mnie to bardzo.. jak za pomocą kilku słów można zmienić zupelnie dzialanie mózgu.. dlatego takich artykułów też bym chciał. Abys Adrianie wypowiedzial sie na co zwracasz uwage i nie mowil tylko co mamy mowic ale nauczyl nas praktyki :D
3. Najbardziej na e-hipnoza brakuje mi .. atmosfery.. nie wiem czy to ludzie którzy ty przychodzą czy kolory ale wszystko ma dziwny nastrój (?) moze Adrian opowiedz coś o sobie, nie robmy z tego bloga ale obecnie dla mnie i wielu czytelników ty jesteś mistrzem hipnozy i chcieli bysmy wiedziec te „tajniki”
Staralem sie w pelni okazac emocje jakie przezemnie przechodza, przepraszam za ewentualne błędy chcialem pisac jednym ciągiem aby maksymalnie sie wypowiedziec.
Dziękuje pozdrawiam :)
mam 61 na karku czy twoim zdaniem w tym wieku
zmiana siebie jest możliwa?jestem tak głodny wiedzy jak dziecko.
Hipnoza,czytanie fotograficzne,techniki pamięciowe,szybka nauka.
Czy nie za późno dla mnie i mnie podobnym na takie zmiany.
Chciałoby się wnukom przekazać nauczyć i poprowadzić w inny świat,świat fascynującej nauki .Hipnoza- to moim zdaniem pierwszy krok.Ty i inni robicie tak piękną robotę że tylko po staropolsku mogę przed wami zrobić niski ukłon.
kosocic
Ponoć wszystko wiesz ,i jak widze masz świadomosć swoich ułomności ,wiec trzeba tylko działać dalej do przodu zapierdalaj!!!!