W części pierwszej poruszyłem temat uwagi od strony teoretycznej. Po teoretycznym przedstawieniu powstaje oczywiste pytanie – jak właściwie uwagą pokierować? Na to słuszne pytanie postaram się w tym artykule odpowiedzieć.
Czy powinniśmy mówić o czyimś szczęściu w kategoriach takich, że jest to tylko zasługa okazji która się mu nadarzyła? Pytanie jest retoryczne, bo oczywiście, że nie możemy tak sądzić. Powodem tego jest uwaga, którą ten człowiek poświęcił na ukierunkowanie się na osiągniecie danego celu, nadarzające się okazje wykorzystywał, a zdobywaną wiedzą i praktyką prowokował kolejne okazje.
Żeby wywołać wspominany w pierwszej części artykułu efekt party należy zakodować w głowie system powiadamiania o nadarzającej się okazji. System taki można zamontować sobie na drodze ciągłego przypominania sobie o tym co się chce osiągnąć i zadawaniu sobie pytania w każdej sytuacji „jak mogę to wykorzystać na swojej drodze?”. Można też do tego celu wykorzystać hipnozę, tak w wersji z hipnotyzerem jak i bez niego w formie autohipnozy.
Przejdźmy do konkretów. Wprowadzasz danego osobnika w hipnozę lub robisz to z samym sobą przy wykorzystaniu dowolnej techniki ze strony. W skrócie (autohipnoza):
„rozluźnia się moje czoło, język i policzki, odczuwam coraz to głębsze rozluźnienie. Przechodząca fala relaksu przez kolejne części mojego ciała będzie je rozluźniać, znosić wszelkie napięcie, a wraz z tym koncentracja osiągnie najwyższy stopień. Będąc genialnie rozluźnionym mogę ukierunkować swoją całą uwagę i cały zasób świadomości na osiągnięcie zamierzonego celu. Chcę być aktorem i zrobię wszystko by nim zostać. Chętnie mówię o swoich zainteresowaniach. Kiedy tylko w moim otoczeniu pojawi się możliwość wykorzystania swoich zdolności aktorskich lub ich nabycia natychmiast przeanalizuję sytuację, a jeśli jest dla mnie korzystna przejmę inicjatywę i zechcę podjąć się tego co sytuacja mi stwarza. Każde podjęcie wyzwania przybliża mnie do celu. Na każdym kroku w mojej głowie pojawia się pytanie „jak wykorzystam nadarzającą się okazję by podnieść swoje umiejętności?”. Przed żadną okazją nie przechodzę obojętnie, a każda możliwość występu, każda możliwość wykazania się inicjatywą jest przeze mnie podejmowana, bo każdą taką okazję dostrzegam, w mojej głowie pojawia się ciągle pytanie „jak wykorzystam tę okazję?”. I nie waham się podejmować trudnych decyzji.”
Cała technika polega na tym by nie uciekać od niczego, a podchodzić do spraw z myślą pozytywną, budującą. Do wielu rzeczy podchodzimy myśląc „to nie dla mnie” i automatycznie zapominamy o całej sytuacji, w przyszłości mówimy, że nigdy nie mieliśmy okazji się wykazać ;) Fakt jest taki, że nigdy takiej okazji się nie wykorzystywało. W związku z tym cała technika polega na analizowaniu każdych sytuacji, jeśli coś się pojawia to przeanalizuj to np. jakiś człowiek, który jest dobrze rozeznany w twojej dziedzinie. Jest to sytuacja którą możesz wykorzystać, a więc przywitaj się z nim, wymień kilka zdań, to może być początek znajomości i ciekawych propozycji dla ciebie. Tak powinna wyglądać każda twoja analiza sytuacji. Do tego należy sobie zadać najpierw pytanie „jak ta sytuacja może korzystnie wpłynąć na mój rozwój?” i tylko pozytywne myśli się liczą, to co może się z tego zbudować. W takiej sytuacji nie mogą dominować obawy, bo to ludzi paraliżuje i nie dochodzi do niczego.
Wspomniana technika jest dość skrótowa, bo i temat jest nie do końca sprecyzowany, ponieważ zależy to od tego czym się zajmujesz. W związku z czym treść tej techniki wymyślisz sam posługując się już wyznaczonym przeze mnie kierunkiem. Rozgrywaj podczas autohipnozy w swojej głowie sytuacje które mogą nastąpić, czyli przychodzi jakaś okazja i ty ją wykorzystujesz, bo nagle w twojej głowie zapala się lampka i masz genialny pomysł na wykorzystanie tej okazji dla własnych celów (lampkę też możesz sobie wyobrazić i połączyć z daną dziedziną, wtedy przy danej okazji rzeczywiście możesz w wyobraźni widzieć lampkę sygnalizującą okazję :)). Powtarzaj tę technikę wielokrotnie, ciągle nastawiaj się na pozytywne rozstrzyganie każdej okazji. Patrz na siebie w autohipnozie jako osobę inicjującą, bo tacy ludzie nie tylko nie boją się podejmować im stawianych wyzwań, ale i swoją postawą prowokują je. Buduj żywe obrazy w swojej głowie. Przeżywaj sytuacje jakby działy się naprawdę, a więc możliwe odczuwaj to swoją percepcją. I często mów do siebie, że każda okazja jest przez ciebie rozpatrywana, za każdym razem w głowie pojawia się pytanie „jak wykorzystam tą sytuację?”. Jeśli uda ci się takie myślenie skutecznie zaprogramować, to rzeczywiście dostrzeżesz w swoim otoczeniu zdecydowanie więcej możliwości i pozostanie tylko krok ku wykorzystaniu ich, a tego się nie możesz nigdy bać.
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
Zostaw komentarz