watpliwosci2Hipnoza za pośrednictwem nagrania audio, video, telefonu czy nawet sms’a lub listu. Czy jest to możliwe?

Nie jest, koniec artykułu.

Hipnoza w każdej sytuacji

Jednak nie dałeś się nabrać i zostałeś. I masz zupełną rację, bo wprowadzić w hipnozę można w różnych sytuacjach i w różny sposób, poczynając od hipnozy w czasie jazdy na rowerze po hipnozę wywołaną kichnięciem. Jeśli w twojej głowie rodzi się teraz obraz człowieka władającego ludzkimi umysłami, to zapomnij o tym, szczególnie jak to twoja postać. Dobrze jest zgasić władcze zapędy na samym wstępie :).

Ostatni artykuł pisałem o tym, czym jest hipnoza, który można znaleźć w kategorii „hipnoza w teorii” (jestem tak leniwy, że wolę napisać więcej tekstu niż podać gotowy link, poszukać sobie proszę). Mówiąc w skrócie, hipnoza to wykonywanie poleceń i silne przeświadczenie, że wszystko co się dzieje jest prawdą, co potwierdzają badania fizjologiczne, które dowodzą podczas halucynacji pracy tego obszaru mózgu, który odpowiada za widzenie rzeczywiste, a nie wyobrażeniowe. Lepiej jednak przeczytać artykuł, pełniej on to przedstawi. Można z tego wywnioskować, że żeby być zahipnotyzowanym nie trzeba być rozluźnionym, bo rozluźnienie nie ma bezpośredniego związku z tym, czym hipnoza jest. To tylko pewien zabieg, który może ułatwiać hipnozę w pewnych warunkach, ale nie jest konieczny do spełnienia, bo z równie dużym powodzeniem można zahipnotyzować osobę jadącą na rowerku stacjonarnym, która ledwie zipie po przejechaniu 10 km żwawym tempem. Można hipnozę wywołać teoretycznie w każdych warunkach, z zaznaczeniem słowa „wywołać”, bo niekoniecznie wprowadzić w hipnozę za pierwszym razem.

Jak to zrobić?

Skoro można wywołać hipnozę w każdej sytuacji, to jak to ma się odbyć? Najprostszym sposobem jest wprowadzenie w hipnozę w jakimś spokojnym miejscu. Konieczny jest taki stan, w którym ta osoba będzie wykonywać bezwiednie wszystkie sugestie. Będzie w takim razie wyjątkowo podatna. Następnie należy podać jej sugestie, że wejdzie w obecny stan na pstryknięcie palcami. Wyprowadzamy z hipnozy, pytamy się „jak się czujesz?” i zanim odpowie pstrykamy palcami i powinna ta osoba natychmiast zamknąć oczy i wejść z powrotem w pożądany stan. Dla pewności powtórzyć jeszcze kilkakrotnie i można korzystać z tego wyzwalacza hipnozy na przyszłych sesjach, by uniknąć dłuższego wprowadzania w hipnozę. Wyrzuć te niecne plany z głowy! Nie hipnotyzuj wtedy w każdej sytuacji i nie wypowiadaj sugestii zapomnienia własnego imienia, gdy idziesz z kolegą na laski, zrobi z siebie głupka, zabawnego, ale głupka :)

Jako przykład podałem pstryknięcie palcami. To nie jest jedyna możliwość, najchętniej wykorzystywana przez hipnotyzerów scenicznych czy showmanów telewizyjnych, którzy postępują według schematu, który przedstawiłem i na scenie pstrykają palcami swoje ofiary wprowadzając w trans, a publiczność w zdumienie. Bodźcem wyzwalającym hipnozę może być wszystko, nawet wspomniane na początku kichnięcie „kiedy kichniesz, wejdziesz w hipnozę tak głęboką jak teraz „, na zobaczenie żółtego koloru – tylko wyobraź sobie poranek, „oooo jakie śliczne sło…”. Nie to jest zuo, należy pamiętać, by wyzwalacz hipnozy był unikatowy i tylko wy możecie go użyć, w przeciwnym razie ryzykujecie kłopoty, a może nawet śmierć, bo co by było gdyby nastąpiło to podczas jazdy samochodem? Teoretycznie mało prawdopodobne, praktycznie nikt nie jest w stanie ocenić reakcji poszczególnych ludzi.

Szoł tajm

Wyobraźmy sobie sytuację, że organizujesz show. Choć obaj doskonale wiemy, że ty i show do siebie nie pasujecie. Rozbujajmy więc fantazję. Wprowadzasz kolegę (koleżankę lepiej, chyba że ma tipsy, albo obgryza paznokcie, albo cierpi na „ja nie jestem gruba”, to lepiej kolegę :)) w hipnozę i wprowadzasz sugestię zapadnięcia w hipnozę gdy przeczyta fisi, nie znam takiego słowa, więc mało prawdopodobne, że trafi na niego poza esemesem, którego mu wyślesz. Aranżujesz spotkanie znajomych i wysyłasz mu takiego smsa, podtykasz kartkę (wysyłasz list i zaraz po nim sam do niego jedziesz, by wyprowadzić z hipnozy) lub cokolwiek tylko wymyślisz. Dalej robisz co tylko ci się podoba, a będziesz wiedział co robić, skoro to już ci się uda.

Metoda z bodźcem wywołującym hipnozę jest łatwa. To zwykłe wprowadzenie w hipnozę, a jeśli ma się osobnika wybitnie podatnego, to ogranicza się to do jednej sugestii i po sprawie. Zabawa z tego płynąca, to już twoja inwencja, której ci oczywiście brak, dlatego poczekasz aż ja coś wymyśle :)

Hipnoza z telewizji i nagrania audio

Wprowadzanie w hipnozę za pomocą audio i wideo? Oczywiście, i to nie tylko za pomocą bodźca-wyzwalacza, ale może być to wprowadzenie w hipnozę osoby, która jeszcze nigdy w tym stanie nie była. O audio już pisałem, ale sam nie pamiętam gdzie to jest. Wystarczy wziąć dowolną technikę ze strony, ładnie ją dopicować, żeby frazesy brzmiały pięknie, nagrać to i dawać ludzikom, ażeby słuchali i transowali się. Metoda telewizyjna również możliwa (patrz. Kaszpirowski), skuteczność taka sama jak i audio. Gdzieś nawet widywałem w internecie zagraniczne filmiki z hipnozą live, ba, nawet czytelnik naszej strony takowy zrobił. Był bardzo zabawny, ale co by nie mówić, to jeden z pionierów odkrywających ten obszar. Może i ja kiedyś zrobię taki filmik? Najpierw jednak miałem pokazać nogi… Tylko broń bogu myśleć, że to obietnica, tak sobie tylko wspominam odbiegając od tematu. Metoda telewizyjna w każdym bądź razie wygląda tak samo jak metoda audio, trzeba tylko nad wyraz panować nad swoją mimiką i za plecami mieć przyjemne tło, a nie stare skarpetki, obraz matki boskiej i cudowną lampkę bez klosza , który zbił kot i w dodatku ujawnił się przebiegając po klawiaturze hipnotycznie machając ogonem przed kamerą.

Możliwości są naprawdę olbrzymie, choć i tak większość zostanie przy tradycyjnych metodach, to mimo wszystko warto mieć rozeznanie w innych opcjach. Z pewnością ci, którzy poważniej interesują się hipnozą sceniczną, czy ogólnie pojętym show zainteresują się tymi możliwościami. Ująłem w jednym artykule kilka stron swojej książki. Sporo jednak w niej miejsca poświęciłem szczególnym rodzajom hipnozy opisując każde z osobna, ale tam podałem więcej przykładów, technik, informacji i skąpiąc tutaj liczę, że po więcej sięgniesz w książce :) Obiecuje sobie, że na listopad skończę, a prawda jest taka, że ostatnio tylko o niej pisze, ale na wszelki wypadek przygotowuje was do tego. Odkładajcie kieszonkowe, wydzielajcie pieniądze z pensji, szukajcie wolnego czasu na czytanie i praktykowanie, nie dajcie się zaskoczyć. To tyle z promocji i propagandy :)

Naucz się samodzielnej hipnozy

z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA

Bezpłatny e-book autohipnoza

BEZPŁATNY