W poprzednim artykule opisałem co to są fale mózgowe i jak to się ma do ogólnego stanu naszej świadomości. Dziś zajmę tym samym zagadnieniem, ale już bardziej skoncentrowany na hipnozie.
Poniżej przedstawiam uproszczony (bardzo uproszczony) schemat zależności miedzy poszczególnymi stanami świadomości. Czerwony kolor oznacza świadomość percepcji, myślenia i innych procesów poznawczych. Stan te charakteryzuje m.in. duży podział uwagi, na wszystkie sygnały i bodźce zarówno te zmysłowe, „zewnętrzne”, jak i myślowe, „wewnętrzne”; ważny też jest fakt nie dopuszczania do głosu podświadomości, która zagłuszana jest w dużej mierze przez świadomość. Kolorem żółtym oznaczony jest sen – to już zupełne uproszczenie, bo nie o śnie ten artykuł, chodzi mi tutaj o „zwykły”, nieświadomy sen. I w końcu kolor zielony, opisany w legendzie jako trans – im bardziej w dół tym głębszy.
Jak się mają do tego indukcje hipnotyczne
Indukcją hipnotyczną nazywamy proces przejścia ze stanu zwykłego funkcjonowania (wyżej A), do stanu hipnotycznego (E). Jedną z najbardziej znanych, tradycyjnych metod indukcji jest metoda pogłębiania relaksacji, czasem połączona metodą fiksacji wzroku. Polegają one w dużym przybliżeniu na zmęczeniu hipnotyzowanego, uśpieniu, znudzeniu jego świadomości, i poprzez powolne, żmudne wmawiaaanie spokooojnym mooonotooonnym głosem rozluźnienia, relaksacji, skupienia na głosie hipnotyzera. Metoda jest niby dobra, ale powolna i przynosząca różne efekty, które ciężko sprawdzić w czasie indukcji. Gdy mamy na sesję hipnozy tylko godzinę, prawie połowę tego czasu zajmie nam indukcja. A nie o to przecież chodzi. Dlatego powstały tzw. indukcje szybkie, tudzież błyskawiczne (ang. rapid/instant inductions). Działają one zupełnie inaczej. W większości, jak np. ta, czy ta, działają według schematu: zaskoczenie – rozkaz – ustabilizowanie transu. Razem kilkadziesiąt sekund. Dzięki zrobieniu czegoś niespodziewanego, zaskakującego otrzymujemy trwający ułamek sekundy moment, w którym hipnotyzowany jest niezwykle podatny na sugestie. Wtedy pada rozkaz – zwykle jest to słowo „śpij”, ponieważ sen to znany każdemu stan, bardzo podobny do hipnozy. Jednak sam rozkaz nie wystarczy, ponieważ pozostawiony sam sobie hipnotyzowany albo ocknie się po chwili, albo rzeczywiście zaśnie. Trzeba jego uwagę zająć, tak, żeby ani nie zasnął, ani nie miał możliwości pomyśleć co się dzieje – to właśnie miałem na myśli pisząc wyżej ustabilizowanie transu. Proste prawda? I z godziny zostaje jeszcze 58 minut…
Głębokość transu i działanie indukcji
Podobno ilu hipnotyzerów, tyle teorii na temat głębokości transu i możliwości poszczególnych ludzi do jego osiągania. Nie chcę tutaj tworzyć kolejnej, więc napiszę tylko tyle – im częstotliwość mniejsza, tym głębokość większa. Związane jest to z prostym faktem: im częstotliwość jest mniejsza, tym gorzej działa świadomość, za to podświadomość odwrotnie. To dlatego w czasie snu nie dziwi cię nawet utworzone przez twoją podświadomość ognisko radośnie płonące na środku twojego pokoju, i dlatego sugestia podana przy odpowiednio głębokim transie nie jest cenzurowana przez świadomość etykietką „to nie wyjdzie”, czy „nie chce mi się”, tylko wykonywana tak dobrze, jak to możliwe. Chodzi więc w skrócie o to, by po indukcji jak najdokładniej formułować sugestie, równocześnie nie pozwalając hipnotyzowanemu wyjść z transu, ani w górę (schemat), ani w dół. Bo na dole jest taki żółty pasek. I wtedy pacjent zaczyna chrapać…
Naucz się samodzielnej hipnozy
z bezpłatnym poradnikiem AUTOHIPNOZA
BEZPŁATNY
rasz, jestem pełen podziwu dla Twojej wiedzy którą raczysz się z nami dzielić, liczyłem na inspirujące komentarze, wręcz liczyłem na to że nie będę jedynym który będzie Cię zachęcał do rozwijania tematu, w tym szybkich indukcji. W imieniu swoim proszę o więcej,jeżeli tak cenna wiedza uważana jest za oczywistość przez innych to wyślij mi Ty lub inni posiadacze wiedzy jak najwięcej materiałów dotyczące szybkich indukcji, podtrzymania transu oraz jego pogłębiania na e-mail [email protected]
Potrzebuję pomocy w pracy semestralnej do szkoły. szukam materiałów na temat „Poziomy świadomości w aspekcie procesów fizjologicznych”
A tak mniej ogólnie? Poza tym, co już możesz wywnioskować z dwóch artykułów Rasza. Chodzi Ci konkretnie o hipnozę, czy też o wszystko-co-wiemy?
Raczej o szerszy zakres. To na 15 minutową prezentację w power poincie. Przepraszam że proszę o coś takiego lecz to zupełnie nie moja dziedzina. Z uwagi na dużą zmianę na polu zawodowym oraz na ostatnie zachorowania mojego 2,5 latka mam trudności ze znalezieniem materiałów na wymieniony temat. Będę wdzięczna za każdą okazana pomoc
czesc Adrianie chciałbym zauważyć ze nie ma obrazków
Bardzo ciekawie opisujesz zjawiska fizjologiczne. Czy mógbyś podać jakieś referencje do książek bądź artykułów.
Nie ma obrazków
Bardzo lubię czytać Twoje artykuły, ponieważ są bardzo treściwe i łatwe w przekazie, aczkolwiek mam prośbę. Popełniasz Adrianie podstawowy błąd przeciętnego publicysty, jakim jest niepodawanie źródeł swojej wiedzy. Używasz oklepanego „naukowcy zbadali…”, „ostatnio dowiedziono, że…” etc. Powołaj się na jakieś teksty, Journale, Researche, czy nawet podręczniki akademickie. Wtedy łatwiej będzie (przynajmniej mi) wierzyć Twoim słowom i stwierdzić, iż mam do czynienia z „fachowcem”.
Pozdrawiam